tag:blogger.com,1999:blog-3602099714612997512024-03-16T02:09:52.433+01:00sojaturobieAsiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.comBlogger323125tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-27376802693046564872022-11-18T20:24:00.000+01:002022-11-18T20:24:25.357+01:00Krem z białych warzyw ze smażoną kiszoną kapustą<p>Na początek ogłoszenie odnośnie cateringu. Nie będę tu wstawiała menu, bo robi się trochę bajzel, catering, catering, przepis, catering, catering, catering, przepis. </p><p>Moje propozycje do wysłania dla Was można podglądać na Facebooku lub Instagramie, tu będę już wstawiała tylko przepisy. Dania na wysyłkę robię praktycznie co tydzień, zaglądajcie na mój profil:</p><p><a href="https://www.facebook.com/sojaturobie/">https://www.facebook.com/sojaturobie/</a></p><p>Dzisiaj krem z białych warzyw, jeden z lepszych, jakie zrobiłam, zarówno pod względem doboru warzyw, jak i dodatku smażonej kiszonej kapusty.</p><p>Dodatki do kremowych zup stosuję różne: smażone liście brokuła, kalarepy, pokrzywy, szpinak, sałaty, korzonki pora, cebuli, ten który przedstawiam, jest jednym z lepszych opcji, mam nadzieję, że zagości również w Waszych domach.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrnwV5QrgEMBw25h7CcVYcdDAksEhXYLifUWCjQNUcu2JPQktHODW-ztBI9h0O_uG3sCNNgXg5TtC5mwqdpNZAQpTFOdBQNFJTJxQu6LyjyOEsZmUa4tJs2bu6XwCoNNYfJIOlRsTmc4Njd-9MDlzTZtVnzgcNr48OfymkxjNQfDuDKLkEwenSmUTG/s566/krem_z_bia%C5%82ych_z_kiszona.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="538" data-original-width="566" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrnwV5QrgEMBw25h7CcVYcdDAksEhXYLifUWCjQNUcu2JPQktHODW-ztBI9h0O_uG3sCNNgXg5TtC5mwqdpNZAQpTFOdBQNFJTJxQu6LyjyOEsZmUa4tJs2bu6XwCoNNYfJIOlRsTmc4Njd-9MDlzTZtVnzgcNr48OfymkxjNQfDuDKLkEwenSmUTG/s16000/krem_z_bia%C5%82ych_z_kiszona.jpg" /></a></div><br />,</div><br /><p><br /></p><p><span style="color: #cc0000;">Składniki </span></p><p><span style="color: #cc0000;">dla 4 osób na 2 dni</span></p><p><span style="color: #cc0000;">Zupa</span></p><p>1/4 małej główki kapusty</p><p>pół mniejszego kalafiora</p><p>2 średnie kalarepy</p><p>4 średnie ziemniaki</p><p>1 średni fenkuł (niekoniecznie, ale bardzo polecam)</p><p>średni por- biała i jasnozielona część</p><p>2 łodygi selera naciowego</p><p>średnia cebula</p><p>2 duże ząbki czosnku</p><p>4 łyżki posiekanego koperku</p><p>4 łyżki oleju</p><p>po czubatej łyżeczce słodkiej i ostrej papryki oraz mielonej kolendry</p><p>sól, biały pieprz</p><p>4 liście laurowe</p><p>4 ziarenka ziela angielskiego</p><p>2 łyżki owocowego białego octu</p><p>2 łyżki sosu sojowego</p><p>duża szczypta gałki muszkatołowej</p><p><span style="color: #cc0000;">Dodatkowo</span></p><p>duża garść kiszonej kapusty</p><p>4 łyżki oleju</p><p><br /></p><p><span style="color: #cc0000;">Wykonanie</span></p><p>Umyte warzywa kroję jakkolwiek, i tak po ugotowaniu będą zmiksowane. Oczywiście kalarepę, cebulę czy ziemniaki najpierw trzeba obrać. Czosnku nie dodaję od razu, zostawiam go na koniec.</p><p>W szerokim garnku o grubym dnie rozgrzewam 4 łyżki oleju, wrzucam warzywa i często mieszając smażę na dość dużym ogniu często mieszając przez ok 15 minut, niech się dobrze zrumienią. </p><p>Teraz dodaję mielone papryki, kolendrę i liście laurowe, podgrzewam mieszając jeszcze chwilę, aż przyprawy pokryją warzywa i wydobędą aromat. Dolewam ok 2 litry wody, dodaję ziele angielskie, czubatą łyżeczkę soli, zagotowuję, zmniejszam płomień na mniejszy i gotuję pod uchyloną pokrywką około 25 minut. Do wszelkich zup warto też dodać ze 2 łodygi zielonej naci selera i zielone liście pora, tylko trzeba je wyciągnąć po ok 20 min gotowania. Po tym czasie wyciągam liście i ziarenka ziela angielskiego i miksuję na gładko. Dodaję starte na drobnej ukośnej tarce ząbki czosnku, gałkę, pieprz, sos sojowy, ocet i posiekany koper. Mieszam i zostawiam zupę na kilka minut. Teraz należy spróbować i zdecydować czego jej brakuje, smaku słonego, ostrego, a może kwaśnego? Jeśli lubicie rzadsze zupy, dolejcie więcej zagotowanej wody i doprawcie ponownie.</p><p>Czas na kiszoną kapustę. Należy dobrze ją odcisnąć z soku. Sok oczywiście warto zachować i stosować jako dodatek do zup, koktajli, past itp. Na patelni rozgrzewam 4 łyżki oleju, wrzucam odciśniętą kapustę i smażę, dość długo- 20 minut lub więcej, ma się dobrze zrumienić, a miejscami nawet przypalić. Dość często trzeba ją mieszać. Taką kapustę w moim domu rodzinnym robiła moja mama i mieszała z makaronem, strasznie to lubiliśmy, a teraz odkryłam, że to świetny dodatek do kremowych zup.</p><p>Do nalanej w talerze zupy dodaję słuszną garść kapusty. Smacznego!</p><p><br /></p><p><br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-69406500464492445282022-10-11T22:43:00.001+02:002022-10-11T22:43:37.388+02:00Strogonow z leśnych grzybów<p> Wiem, mam zaległości w przepisach, ale dzisiaj mam dla Was sztos!</p><p>Pyszny gulasz z leśnych grzybów różnej maści, prawdziwy festiwal smaków.</p><p>To chyba jedno z najlepszych dań, jakie wyszło z mojego ostatniego cateringu, jestem z niego mega zadowolona.</p><p>Do strogonowa warto użyć różnych grzybów pod względem smaku i faktury, to się zmienia przy obróbce, zwróćcie na to uwagę.</p><p>Niektóre grzyby trochę się rozpadną i zagęszczą potrawę, np. kanie, gąski, podgrzybki, maślaki, czernidlaki, inne pozostaną jędrne i sprawią, że będzie co przeżuć w trakcie jedzenia, np: koźlarze, borowiki, boczniaki, rydze, opieńki, kurki, kozia broda, pieczarki, żółciak siarkowy. Są wśród nich i pośrednie, ale nie zagłębiajmy się teraz w szczegóły :)</p><p>Oczywiście, nie każę Wam użyć całego zestawu z wyżej wymienionych, pokazałam tylko co z czym warto połączyć.</p><p>Jeśli użyjecie samych grzybów "twardych" typu opieńka, czy pieczarka, sos trzeba będzie zagęścić kilkoma łyżkami kleiku ryżowego (na koniec gotowania z przecierem, odlejcie trochę wywaru, połączcie z 4 czubatymi łyżkami kleiku, porządnie rozmieszajcie i dodajcie do potrawy mieszając) lub zastosujcie własne patenty.</p><p>Do gulaszu w tym wydaniu ugotujcie kaszę (najlepiej gryczaną lub jęczmienną), makaron, ryż lub zjedźcie go o prostu z kromką dobrego chleba.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXVdbC_leC0Mnn4xXXJ4ayl6Tx46MI12EL0upIMo6sy4bjA_vgLfiGJUyXlTyluGG1ASVhzao40Mnj1qAfBEN0wrM9Jd7cqEkuZAIz_1MtSVOUfEnu0vwIOuENlTyPiDdsK19Ev-KZsIMIb8FZSCJZj9iAj46mSomBojipo8iXrSb-ZBFf--ed_V08/s826/strogonow_grzybowy2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="826" data-original-width="706" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXVdbC_leC0Mnn4xXXJ4ayl6Tx46MI12EL0upIMo6sy4bjA_vgLfiGJUyXlTyluGG1ASVhzao40Mnj1qAfBEN0wrM9Jd7cqEkuZAIz_1MtSVOUfEnu0vwIOuENlTyPiDdsK19Ev-KZsIMIb8FZSCJZj9iAj46mSomBojipo8iXrSb-ZBFf--ed_V08/s16000/strogonow_grzybowy2.jpg" /></a></div><br /><p><br /></p><p><br /></p><p><span style="color: #990000;">Składniki</span></p><p><span style="color: #990000;">na 4 porcje</span></p><p>ok kg leśnych grzybów (u mnie akurat dzisiaj po kilka sztuk borowików, koźlarzy, opieniek, podgrzybków, rydzów, kani i maślaków)</p><p>2 średnie cebule</p><p>3 łodygi selera naciowego</p><p>1 średnia czerwona papryka</p><p>2 mniejsze marchewki</p><p>ok 1l przecieru pomidorowego/ passaty albo soku z pomidorów</p><p>6 małych kiszonych ogórków</p><p>4 liście laurowe</p><p>4 ziarenka ziela angielskiego</p><p>4 łyżki oleju</p><p>czubata łyżka lubianej musztardy, używam dijon</p><p>2 łyżki czerwonego octu</p><p>2 łyżki sosu sojowego</p><p>po czubatej łyżeczce zmielonej kolendry, papryki ostrej, wędzonej i słodkiej</p><p>łyżka startego na drobnej tarce korzenia imbiru</p><p>łyżka suszonego majeranku</p><p>łyżka suszonego lubczyku</p><p>sól, ewentualnie pieprz mielony</p><p><br /></p><p><span style="color: #990000;">Wykonanie</span></p><p>Nie będę się w tym wpisie rozpisywała na temat obróbki każdego grzyba, myślę, że jeśli ktoś bierze się np. za siedzunia sosnowego- kozią brodę- wie jak działać.</p><p>Generalnie grzybów staram się nie myć lub tym bardziej obgotowywać (są wyjątki, o tym kiedyś), przecieram je wilgotnym ręcznikiem papierowym. Jeśli chodzi o grzyby kapeluszowe, to trzony w tym zestawie zostawiam u koźlarzy i borowików, resztę ścinam przy kapeluszu i odrzucam.</p><p>Jeśli macie grzyby bardzo zanieczyszczone, często to się zdarza u tych, które rosną przy ziemi, jak gąski czy kurki, wlejcie do miski gorącą wodę, dodajcie trochę soli, wstawcie sitko z większymi otworami, wrzućcie grzyby, zamieszajcie i poczekajcie ok 10 minut, dużo zanieczyszczeń zostanie w misce. Sitko z grzybami przelejcie jeszcze mocnym strumieniem zimnej wody i osuszcie.</p><p>Takie grzyby, jak kanie czy rydze miewają w blaszkach igły lub inne leśne zanieczyszczenia, wtedy warto przelać je chwilowo zimnym strumieniem wody, poczyścić ręcznikiem papierowym i osuszyć.</p><p>Teraz konkret, gulasz!</p><p><br /></p><p>W szerokim garnku o grubym dnie rozgrzewam olej, wrzucam pokrojone w kostkę cebule, liście laurowe oraz pokrojone w półcentymetrowe kawałki łodygi selera i mieszając smażę do zeszklenia. Dodaję trzony grzybów pokrojone w półplasterki- raczej grubo- oraz kapelusze pocięte na paski, też nie jakieś cienkie, smażę ok 10 min na dużym ogniu mieszając, niech puszczą sok, wchłoną go i lekko się przyrumienią. Niektóre grzyby, jak podgrzybki, maślaki będą przyklejać się do do garnka, tym się nie przejmujemy, mieszamy.</p><p>Teraz dodaję paprykę pokrojoną w kostkę i marchewki pokrojone w skośne talarki lub starte na tarce, dosypuję łyżeczkę soli i mieszając smażę przez kilka minut.</p><p>Czas na przyprawy: kolendra, papryki, dosłownie minuta na wymieszanie i wydobycie aromatu.</p><p>Dodaję 2 szklanki wody i porządnie, porządnie wszystko mieszam zbierając wszystko z dna. 5 minut lub krócej na małym ogniu.</p><p>Teraz przecier, ziarenka ziela angielskiego i pokrojone w kostkę ogórki.</p><p>Niech to wszystko pogotuje się z 10 minut na małym ogniu.</p><p>Teraz czas na musztardę, sos sojowy, ocet, roztarty w palcach lubczyk i majeranek. Wszystko porządnie mieszam i po ok 5 minutach wyłączam gaz, kładę pokrywkę.</p><p>Po jakichś 10- 15 minutach spróbujcie i zastanówcie się czego brakuje, w zależności od użytych ogórków- może soli, albo od zachłanności na ostre- pieprzu.</p><p>Do gulaszu możecie też dodać drobno pokrojonej natki pietruszki.</p><p>Smacznego!</p><p><br /></p><p><br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-59985529098652299572022-09-28T20:00:00.004+02:002022-09-28T20:00:45.654+02:00Catering Sojaturobie z dostawą na 04.10.22<p> Zapraszam do zamówień, piszcie na msn: sojaturobie lub na maila sojaturobie@gmail.com, najlepiej do piątku.</p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz28Azc9UEU34bVG6QfMoNcTCe3guunhH6ahQ-dsCEkrXBH9rrppOCycHosfo1TziYDKHjyzDwwNqGygQWnL0qzhuUfmSY1rh6y22D-VAv0j9CMvZrc1Z8yCBlzXoUc8bn4DaWDYbzge4_t2PZwUMc0dfCF_q5XZ9HzosdqFwa4zRDzVG1z00EcXqB/s1000/menu30.09maly.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz28Azc9UEU34bVG6QfMoNcTCe3guunhH6ahQ-dsCEkrXBH9rrppOCycHosfo1TziYDKHjyzDwwNqGygQWnL0qzhuUfmSY1rh6y22D-VAv0j9CMvZrc1Z8yCBlzXoUc8bn4DaWDYbzge4_t2PZwUMc0dfCF_q5XZ9HzosdqFwa4zRDzVG1z00EcXqB/s16000/menu30.09maly.png" /></a></div><br /><p><br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-13196561886657839892022-09-01T15:19:00.000+02:002022-09-01T15:19:05.722+02:00Catering Sojaturobię z dostawą na 06.09.22<p> Kochani, zachęcam do zamówień kolejnego zestawu z wysyłką w poniedziałek 05.09.22 i przewidywaną dostawą we wtorek 06.09.22, myślę, że nikt nie będzie zawiedziony :)</p><p>Piszcie na msn: sojaturobie lub na maila: sojaturobie@gmail.com</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWJlZkvtjEUo3DI0NIbpFDXK4StDlIkR0lsfS0Tn6l5UbhWui4BekUB1j40G1Qzl_p_oFIesftLIs0sXr9PY0ir_d19lWtlSlY3xPnLekwpQhTB06I1qQudxns15w1GBYLEqyIZnI_FwuRMLnpw_ssbDs18emgH4WekVs_CGZ0s44bifvPDgjQ49WH/s1000/menu0509_male.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWJlZkvtjEUo3DI0NIbpFDXK4StDlIkR0lsfS0Tn6l5UbhWui4BekUB1j40G1Qzl_p_oFIesftLIs0sXr9PY0ir_d19lWtlSlY3xPnLekwpQhTB06I1qQudxns15w1GBYLEqyIZnI_FwuRMLnpw_ssbDs18emgH4WekVs_CGZ0s44bifvPDgjQ49WH/s16000/menu0509_male.jpg" /></a></div><br /><p><br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-82765551453530898752022-08-23T18:56:00.004+02:002022-08-23T18:56:55.934+02:00Catering Sojaturobię z dostawą na 30.08.22<p>Kochani, kolejna cateringowa partia pojechała w Polskę.</p><p>Kilogramy warzyw przerobione na słoiki, kilometry przepedałowane rowerem (2 dętki i 2 kleszcze! a co! 💪), 2 nocki w plecy. Zmęczona, ale happy. Kolejne menu w załączniku z wysyłką w najbliższy poniedziałek 29.08.22, piszcie na msn: sojaturobie lub maila: sojaturobie@gmail.com</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje8A01H2ZwkzQptmDrheseDs5LWhNLapViC4izEZB6wUqMAGvZ3HDoO0DN6X_NRwjdYWBicTKke2pfEe6ooiICTMMmupD92gjrN83VphC04SFSDfTwDlUmbtvxBxfQ3KA8dvYOeHu_tyw8x463Xn1AVMG5IQ1e4A7FTR_fpk867c5eaBzSFQLS6Pti/s1000/menu29.08.22_ma%C5%82y.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje8A01H2ZwkzQptmDrheseDs5LWhNLapViC4izEZB6wUqMAGvZ3HDoO0DN6X_NRwjdYWBicTKke2pfEe6ooiICTMMmupD92gjrN83VphC04SFSDfTwDlUmbtvxBxfQ3KA8dvYOeHu_tyw8x463Xn1AVMG5IQ1e4A7FTR_fpk867c5eaBzSFQLS6Pti/s16000/menu29.08.22_ma%C5%82y.JPG" /></a></div><br /><p><br /></p><p><br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-86489672467359825172022-08-17T21:36:00.001+02:002022-08-17T21:36:45.093+02:00Catering Sojaturobię z dostawą na 23.08.22<p>Kochani, zapraszam do zamówień zestawu z wysyłką 22.02.22 i przewidywaną dostawą na 23.08.22. </p><p>Sporo się dzieje, jak się już wszystko unormuje, będę częściej wstawiała przepisy!</p><p>Piszcie na mój messenger: sojaturobie lub @ sojaturobie@gmail.com</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZjC6H5X0NFMD16hQUA_Mps8LXRD5NLTMxqKtTCjKtf9dP3mx1OGWEYWijXQwWl_OQy6PukGw0ipNu-ngVrpe-ilWLOwoMQQ7iDd1WrwCyZzXpUrJGoPcJmnn1XSr2Il5o8rh_wabZtgUBFPfCAwFbWzfvRNSGdy0Bpw9W5UzfPkE4dFyssPc4eUGk/s1000/menu22.08.22_ma%C5%82y.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZjC6H5X0NFMD16hQUA_Mps8LXRD5NLTMxqKtTCjKtf9dP3mx1OGWEYWijXQwWl_OQy6PukGw0ipNu-ngVrpe-ilWLOwoMQQ7iDd1WrwCyZzXpUrJGoPcJmnn1XSr2Il5o8rh_wabZtgUBFPfCAwFbWzfvRNSGdy0Bpw9W5UzfPkE4dFyssPc4eUGk/s16000/menu22.08.22_ma%C5%82y.JPG" /></a></div><br /><p><br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-78475860997472066802022-08-08T21:49:00.002+02:002022-08-08T21:49:54.174+02:00Catering Soaturobię z dostawą na 16.08<p> Dzień dobry, zaczynam z roślinnym cateringiem z dostawą w całym kraju. Myślę, że Ci, którzy znają moje przepisy, nie zawiodą się, a Ci, którzy po raz pierwszy spróbują, pokochają również kuchnię roślinną. Zamówienia proszę składajcie najlepiej do środy 10.08, żebym mogła się dobrze przygotować i rozplanować pracę. Dzięki i trzymajcie kciuki proszę :)</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-wWwOONgJnR379OypgXJupLisY14SGOSQ6uBxnXBwOOmubG_8GgA97S3Q2znx2wzIvhJ_enV7bN2up8yf2BJQO7TWuXfBXosau8tDx6VgEgY_zoWCB86dO_BON10ZwJOVXqtEnwsihjMTGvCXjJM-sXDjl8TzjqTzftzZD0LVklrO7W6mC_Py6Ym7/s1000/menu_15.08_male.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-wWwOONgJnR379OypgXJupLisY14SGOSQ6uBxnXBwOOmubG_8GgA97S3Q2znx2wzIvhJ_enV7bN2up8yf2BJQO7TWuXfBXosau8tDx6VgEgY_zoWCB86dO_BON10ZwJOVXqtEnwsihjMTGvCXjJM-sXDjl8TzjqTzftzZD0LVklrO7W6mC_Py6Ym7/s16000/menu_15.08_male.JPG" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><p><br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-24262587198129268722022-07-10T10:47:00.001+02:002022-07-10T10:47:27.345+02:00Wegański chłodnik z botwinki<p> Chłodniki są bardzo popularne na Podlasiu, skąd pochodzę. W moim rodzinnym domu latem robiło się je na różne sposoby, ten z botwinki to mój ulubiony. Jest w nim i kwaśność i słodycz, coś do popicia i do pochrupania, ma piękny kolor i cudowny smak. W towarzystwie młodych ziemniaków to idealny obiad na upalne dni. Zawsze robię go na przynajmniej dwa dni, by dobrze schłodzony wyjąć z lodówki i doskrobać młodych ziemniaczków.</p><p>W mojej wegańskiej wersji do chłodnika dodaję młodą kalarepkę, która obok buraczków jest elementem chrupiącym i dodaje smaku, a także przecier pomidorowy, który wspaniale współgra z burakami, podkręca smak i konsystencję.</p><p>Jak do tej pory, moja najlepsza wersja chłodnika botwinkowego, myślę, że się nie zawiedziecie :)</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_Z6AkMMlMvLmSD93lM4ydZNUUBqfSFMQk2BLzjClifEvL6N51NwLHER67J3XM-60WomEBVmSNNoVkvvArVDlBAbim1M1vJ6QOvejUojB6IK00fu7MSg2pdVeYywRniItXRse79c2Sg9UWmeG8Wv0ixdLXbvys57JBJWraWz-oYKtPExoi8utNkgRQ/s800/weganski_chlodnik_z_botwinki.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="685" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_Z6AkMMlMvLmSD93lM4ydZNUUBqfSFMQk2BLzjClifEvL6N51NwLHER67J3XM-60WomEBVmSNNoVkvvArVDlBAbim1M1vJ6QOvejUojB6IK00fu7MSg2pdVeYywRniItXRse79c2Sg9UWmeG8Wv0ixdLXbvys57JBJWraWz-oYKtPExoi8utNkgRQ/s16000/weganski_chlodnik_z_botwinki.JPG" /></a></div><br /><p><br /></p><p><span style="color: #cc0000;">Składniki</span></p><p><span style="color: #cc0000;">(dla 4 osób na 2 dni)</span></p><p>ok 10 młodych buraczków z kilkoma większymi</p><p>pęczek młodej dymki z małymi cebulkami i szczypiorkiem</p><p>1 średnia młoda kalarepa</p><p>2 szklanki bulionu warzywnego lub wody</p><p>3 szklanki przecieru pomidorowego (passaty)</p><p>2 szklanki wegańskiego niesłodzonego mleka (sojowe lub owsiane)</p><p>4 łyżki kleiku ryżowego dla dzieci (neutralnego, bez dodatków)</p><p>1 szklanka soku z kiszonych ogórków</p><p>2-4 łyżki octu owocowego (ostatnio używam z owoców czarnego bzu)</p><p>2 duże ząbki czosnku</p><p>4 łyżki posiekanego koperku</p><p>2 łyżki oleju</p><p>sól, pieprz do smaku</p><p><br /></p><p><span style="color: #cc0000;">Wykonanie</span></p><p>Botwinkę solidnie płuczę pod zimną wodą, odcinam korzonki, buraczki cienko obieram, łodygi i liście drobno kroję (oddzielnie).</p><p>W garnku o grubym dnie rozgrzewam olej, wrzucam pokrojone w dość cienkie plasterki cebulki, chwilę przesmażam, dodaję pokrojone w drobną kostkę buraczki i obraną, pokrojoną w kostkę kalarepkę, smażę ok 2 minuty mieszając. Wlewam bulion, zagotowuję, dodaję pół płaskiej łyżeczki soli, gotuję przez ok 5 minut, dodaję posiekane łodyżki buraczków i połowę pokrojonego szczypiorku, po kolejnych 2- 3 minutach dodaję posiekane listki botwinki, podgrzewam chwilę. Dodaję przecier, zagotowuję, wlewam mleko dobrze rozmieszane z kleikiem, wodę z kiszonych ogórków, starte na drobnej skośnej tarce ząbki czosnku i ocet, mieszam i wyłączam gaz. </p><p>Po przestudzeniu dodaję resztę szczypiorku, posiekany koperek, doprawiam ewentualnie solą, octem, pieprzem i wstawiam do lodówki. Chłodnik najlepiej przygotować wieczorem i spożywać przez następne dni.</p><p><br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-57353554078523682712022-05-29T21:02:00.000+02:002022-05-29T21:02:15.979+02:00Wiosenna sałatka z tłuczonej ciecierzycy z rzodkiewką i szczypiorkiem<p>Dzień dobry, dzisiaj sałatka, którą dość często przygotowuję
w okresie wiosennym.</p><p>Fajna opcja na śniadanie z kromką chleba lub do obiadu z młodymi ziemniaczkami. Obecność
ciecierzycy sprawia, że dostarczymy organizmowi białka, a utłuczona z
olejem i przyprawami tworzy niejako zaprawę dla innych składników
sałatki, u mnie w wersji wiosennej- rzodkiewki i szczypioru. Prosta
i szybka w wykonaniu, szczerze polecam!</p><p><br /></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FKIaeSuxbCaGBEXLxiJY3zj1bL1e2oRv3lykBv6TOdQyW9J2vF1XFYMrEvhVg_HgZGcbFKN12i1dN5VxXVDuxQiuV-gdtVVt8AZ-WTMRQau9KCTk9z9BpkCM98Npp8pX0jxte0Fn3zyW6rBGFl6-hEpX4rbrpCr0DY7VG-pCqFL6vWA7FJGyau51/s800/salatka_z_tluczonej_ciecierzycy84.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FKIaeSuxbCaGBEXLxiJY3zj1bL1e2oRv3lykBv6TOdQyW9J2vF1XFYMrEvhVg_HgZGcbFKN12i1dN5VxXVDuxQiuV-gdtVVt8AZ-WTMRQau9KCTk9z9BpkCM98Npp8pX0jxte0Fn3zyW6rBGFl6-hEpX4rbrpCr0DY7VG-pCqFL6vWA7FJGyau51/s16000/salatka_z_tluczonej_ciecierzycy84.JPG" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><br /><span style="color: #990000;">Składniki<br />po solidnej porcji dla 2 osób<br /></span><br /></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">szklanka ugotowanej ciecierzycy<br />ok 10 niedużych rzodkiewek<br />garść szczypioru<br />łyżka posiekanego koperku<br />4 łyżki oleju<br />spora szczypta soli<br />spora szczypta czarnej soli (kala
namak)- opcja, ale bardzo polecana<br />czubata łyżeczka musztardy Dijon<br /><br /><span style="color: #990000;">Wykonanie</span></div>
<p style="margin-bottom: 0cm;">Ciecierzycę płuczę i osuszam.
Wrzucam do miski i gniotę ją z dodatkiem oleju na „kaszę”
tłuczkiem do ziemniaków. Przyprawiam obiema solami i musztardą,
mieszam. Na tym etapie zadbajcie o odpowiednie doprawienie, można
dodać dowolne ulubione przyprawy.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;">Rzodkiewki kroję na plasterki, jeśli
są większe, to na półplasterki lub ćwierć, dodaję do
ciecierzycy, wrzucam pokrojony szczypior i koperek, delikatnie
mieszam. Sałatkę zjadamy zaraz po przygotowaniu, smacznego!</p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-63624836831389858242022-05-25T21:10:00.000+02:002022-05-25T21:10:00.636+02:00Kapuśniak z młodej kapusty i szczawiu<p> Wiosenna zupa z młodej kapusty podkręcona solidną garścią świeżego szczawiu. Niezbędnym dodatkiem jest również świeży koperek oraz młode ziemniaczki, u mnie gotowane i podane oddzielnie, oblane olejem i posypane również koprem. Zapach gotowanej młodej kapusty, krojonego świeżego szczawiu i koperku, to doznania, na które czekam cały rok :) z tym większą przyjemnością dzielę się przepisem z Wami.</p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSV5QoQwhfDQoLcC4MgZDYL5ISvA0VILFsdJhSUsvM3yhdTYZovd2MtZH5RCb70Mui7tz47pL8kh0o-UdoJ5SmQWwwwB0pdL3SjlwL4ViPCEyjDFjxXWE0xqtNsOGLkbeDpxU30NH8n5ExuAG9MN8dIc0D1kitVeiLE3PeSilBpRjG8mCK_Z9CQ58G/s800/kapusniak_ze_szczawiem106.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="616" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSV5QoQwhfDQoLcC4MgZDYL5ISvA0VILFsdJhSUsvM3yhdTYZovd2MtZH5RCb70Mui7tz47pL8kh0o-UdoJ5SmQWwwwB0pdL3SjlwL4ViPCEyjDFjxXWE0xqtNsOGLkbeDpxU30NH8n5ExuAG9MN8dIc0D1kitVeiLE3PeSilBpRjG8mCK_Z9CQ58G/s16000/kapusniak_ze_szczawiem106.JPG" /></a></div><p><br /></p><div style="text-align: left;"><span style="color: #cc0000;">Składniki<br />(na solidną porcję dla 4 osób)</span></div><div style="text-align: left;"><span style="color: #cc0000;"><br /></span>większa główka młodej kapusty<br />3 młode marchewki<br />młoda pietruszka<br />młody por<br />duża garść świeżego szczawiu<br />4 łyżki posiekanego koperku<br />1 i 1/2 szklanki niesłodzonego mleka roślinnego i tyle samo bulionu lub wody<br />4 łyżki oleju<br /><div style="text-align: left;">czubata łyżeczka soli<br />łyżeczka wędzonej papryki<br />szczypta gałki muszkatołowej<br />pieprz do smaku<br />ewentualnie chlust soku z cytryny lub białego octu winnego</div></div><p><br /></p><p><span style="color: #cc0000;">Wykonanie</span></p><p>Obrane marchewki i pietruszkę ścieram na tarce o grubych oczkach. Z kapusty odrzucam wierzchnie liście i kroję na kawałki (nie muszą być drobne, bo zupę potem lekko miksujemy).</p><p>W szerokim garnku o grubym dnie rozgrzewam 2 łyżki oleju, wrzucam starte warzywa, kapustę i pora w całości, mieszam. dorzucam łyżeczkę soli i duszę mieszając na niedużym ogniu przez ok 15 minut. Dorzucam łyżeczkę wędzonej papryki, mieszam.</p><p>W tym czasie na pozostałych 2 łyżkach oleju smażę posiekany szczaw przez kilka minut, aż straci objętość i niestety kolor, dodaję do warzyw.</p><p>Teraz dolewam mleko i bulion i chwilę całość miksuję żyrafą do rozdrobnienia warzyw na mniejsze ale wciąż chrupkie kawałki. Jeśli używacie mleka sojowego, nie doprowadzajcie do zagotowania, bo te lubi się zwarzyć. Dodaję gałkę, koperek, ewentualnie chlust soku z cytryny lub białego octu. Wyłączam gaz i przyprawiam pieprzem, można dosolić do smaku.</p><p>Oddzielnie gotuję młode oskrobane ziemniaczki z dodatkiem soli, po odcedzeniu, dodaję do nich odrobinę oleju i posiekany koper, podaję do kapuśniaku na osobnym talerzyku.</p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-66358031352553663592022-05-22T20:10:00.006+02:002022-05-23T21:37:38.196+02:00Zielone szparagi pieczone z młodym czosnkiem<p> Od kilku tygodni możemy cieszyć się zielonymi szparagami, kocham ten czas!</p><p>Serce krwawi na widok drewnianych pałek za ok 20 zł w marketach, tym bardziej się cieszę, że znalazłam szparagarnię w mojej okolicy, do której jeżdżę od lat i mam świeże, dorodne szparagi cięte prosto z pola</p><p>Podobnie jak na szparagi, czekam na młody czosnek, dymkę, młode pory, ziemniaczki i młodą kapustę. Dzisiaj kombo, szparagi pieczone z młodym czosnkiem, aż niewiadomo co lepsze, czosnek czy szparagi, spróbujcie tej opcji koniecznie!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf0_YZSaAKP22kCgUQCmFbm5LT_VkuBrHWWkb3BIDMSWmnvAdoPwQ971JNhEOtxv1UORfPBymaFbY2v4jLZlQyxiRXrWKvZwz1ZLltfakjNXxr_D5v2BE0lFTRz953iZXNolJHpQi_kmd6jEaDRQdHzn5L-N9iwRZ5Z4GBDcuDJoMt1XdxYDBZFMjL/s800/szparagi_piezone_z_m%C5%82odym_czosnkiem.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="590" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf0_YZSaAKP22kCgUQCmFbm5LT_VkuBrHWWkb3BIDMSWmnvAdoPwQ971JNhEOtxv1UORfPBymaFbY2v4jLZlQyxiRXrWKvZwz1ZLltfakjNXxr_D5v2BE0lFTRz953iZXNolJHpQi_kmd6jEaDRQdHzn5L-N9iwRZ5Z4GBDcuDJoMt1XdxYDBZFMjL/s16000/szparagi_piezone_z_m%C5%82odym_czosnkiem.JPG" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p><span style="color: #990000;">Proporcje na przekąskę dla 4 osób</span></p><p>2 pęczki zielonych szparagów</p><p>2 główki młodego czosnku</p><p>ok 10 łyżek oleju</p><p>ok płaskiej łyżeczki soli</p><p><span style="color: #990000;">Wykonanie</span></p><p>Czosnek dzielę na ząbki, zostawiam w łupinkach, ważne, żeby pozbyć się twardych części pozostałych po korzeniu. Mieszam z olejem i solą, wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 st C na 15 min, w połowie pieczenia mieszam raz.</p><p>W tym czasie przygotowuję szparagi. Umyte łapię po kilka za końce, łamię, odrzucam końcówki. Resztę smaruję pozostałym olejem z sola, pamiętajcie, by dobrze natrzeć szczyty. Mieszam z przypieczonym czosnkiem i piekę jeszcze przez ok 25 minut.</p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-30387801883113775332022-02-07T19:40:00.002+01:002022-05-23T21:30:11.124+02:00Wegańska zupa fasolowa<div style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;">Cóż, „trochę” zeszło… Często myślałam, że do blogowania
już nie wrócę, chociaż były też przebłyski, żeby wrzucić
fotę i pokazać co gotuję, więc nie paliłam mostów. Po ostatnim
wpisie na FB o możliwości powrotu, dostałam taką moc pozytywnej,
ciepłej energii, że postanowiłam spróbować i chociaż wiem, że
obecnie jest masa inspirujących blogów, to mam nadzieję, że jakaś
część z Was będzie gotować również razem ze mną.<br /></span><span style="font-family: times;">Dzisiaj pyszna i
sycąca zupa w polskim klimacie. Prosta sprawa, proste składniki,
proste wykonanie, fasolowa w wersji wegańskiej, idealna a tą porę
roku i fronty szalejące za oknem, które ostatnio całkiem
ześwirowały. Solidna porcja białka i dobrego nastroju przynajmniej
na dwa dni, część możecie przełożyć do słoika i przechować
przez kilka dni w lodówce.<br /></span><span style="font-family: times;">W swojej wersji do
gotowania fasoli dodaję suszony cząber, który wpływa na lepsze
trawienie fasoli, a do zupy dodatkowo majeranek, który ze strączkami
komponuje się idealnie. Może nie każdy gotuje fasolówkę z
przecierem pomidorowym, ale zaręczam, że w takiej wersji smakuje
dużo lepiej, spróbujcie i nie zapomnijcie na noc namoczyć fasoli!</span><span style="font-family: times;"><br /></span><span style="color: #cc0000; font-family: times;"><br />
</span></div><div style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiFembGfi2lqTdQz6LY1GYlbZkHSa-CqxwtgjHfKOFnltPTARnrLYPp7JOyFMfMle-OfdIRDT-JrxFOrTMPfGOB8qy4s8Y7gabCsQIkvsKYoTyxPpyj81ygrbqDRmOYezLMKmh1qG8elJ7W7fPI2wjC9NbR5lIG-IOPINOYg6hTYXOPK922szfC9SML=s16000" /></span></div><div style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #cc0000; font-family: times;"><br /></span></div><div style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #cc0000; font-family: times;">Składniki</span><br /><span style="color: #cc0000; font-family: times;">(dla 3- 4 osób na
minimum 2 dni)</span></div><div style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: times;"><span style="color: #cc0000;"><br /></span></span><span style="font-family: times;">500g suchej fasoli
(używam i najbardziej lubię Pięknego Jasia)</span><br /><span style="font-family: times;">2 średnie cebule</span><br /><span style="font-family: times;">2 większe marchewki</span><br /><span style="font-family: times;">średnia pietruszka</span><br /><span style="font-family: times;">kawałek selera
korzeniowego</span><br /><span style="font-family: times;">kawałek pora</span><br /><span style="font-family: times;">6 niedużych
ziemniaków</span><br /><span style="font-family: times;">2 większe ząbki
czosnku</span><br /><span style="font-family: times;">4 łyżki oleju</span><br /><span style="font-family: times;">płaska łyżka
słodkiej wędzonej papryki</span><br /><span style="font-family: times;">płaska łyżka
słodkiej papryki</span><br /><span style="font-family: times;">czubata łyżeczka
ostrej papryki</span><br /><span style="font-family: times;">czubata łyżeczka
mieszanki curry</span><br /><span style="font-family: times;">czubata łyżeczka
suszonego cząbru</span><br /><span style="font-family: times;">płaska łyżka
suszonego majeranku</span><br /><span style="font-family: times;">2 liście laurowe</span><br /><span style="font-family: times;">4 ziarenka ziela
angielskiego</span><br /><span style="font-family: times;">2 łyżki sosu
sojowego</span><br /><span style="font-family: times;">2 łyżki octu
jabłkowego lub innego lubianego</span><br /><span style="font-family: times;">sól</span><br /><span style="font-family: times;">ok 1l przecieru
pomidorowego</span><span style="font-family: times;"><br /></span><span style="color: #cc0000; font-family: times;"><br /></span></div><div style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #cc0000; font-family: times;">Wykonanie</span><br /><span style="font-family: times;">Fasolę moczę przez
noc w dużej ilości wody. Następnego dnia płuczę, wrzucam do
garnka, zalewam nową wodą- kilka centymetrów nad poziom strączków.
Zagotowuję, zbieram pianę, zmniejszam płomień, kładę na chwilę
pokrywkę i ponownie zbieram pianę, która zebrała się na
powierzchni. Teraz dodaję cząber i gotuję fasolę, przez pierwsze
30- 40min bez pokrywki, bo piana jest dość uporczywa i w chwili
nieuwagi może nam zalać kuchenkę. Po ok godzinie gotowania dodaję
czubatą łyżeczkę soli, nie dodawajcie jej zbyt wcześnie, bo
ziarna nigdy się nie ugotują lub będzie to trwało wieczność.
Wyłączamy garnek na takim etapie, na którym miękkość fasoli nam
odpowiada, generalnie trwa to ok 1,5h.</span><br /><span style="font-family: times;">W czasie gotowania
fasoli przygotowuję bazę zupy. W szerokim garnku o grubym dnie
rozgrzewam ok 4 łyżki oleju, wrzucam pokrojoną w kostkę cebulę,
gdy się zeszkli, dodaję por w kawałku oraz obraną i startą a
tarce o grubych oczkach włoszczyznę, smażę przez kilka minut.
Dodaję sproszkowane papryki, curry i liście laurowe, podgrzewam 2-
3 minuty mieszając. Zalewam wodą (ok 3 litry), zagotowuję, dodaję
niepełną płaską łyżkę soli, ziele angielskie i gotuję na
wolnym ogniu przez ok 30 min. Po tym czasie wyciągam pora, dodaję
obrane, pokrojone w kostkę ziemniaki i fasolę (wraz z płynem z
gotowania) i gotuję jeszcze przez ok 30min. Dolewam przecier i
podgrzewam całość przez kilka minut. Dorzucam majeranek, starty na
drobnej tarce czosnek, sos sojowy, ocet, mieszam i wyłączam gaz.</span><br /><span style="font-family: times;">Zupę warto
potrzymać przez kilka minut pod pokrywką, następnie doprawić
według uznania. Mi osobiście odpowiada w takiej konsystencji, ale
jeśli wolicie gęstszą, odlejcie trochę, zmiksujcie i przełóżcie
z powrotem do garnka. Jeśli fasolówka Wam posmakowała, to mam
dobrą wiadomość: następnego dnia smakuje jeszcze lepiej!
Smacznego!</span></div><p>
</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiFembGfi2lqTdQz6LY1GYlbZkHSa-CqxwtgjHfKOFnltPTARnrLYPp7JOyFMfMle-OfdIRDT-JrxFOrTMPfGOB8qy4s8Y7gabCsQIkvsKYoTyxPpyj81ygrbqDRmOYezLMKmh1qG8elJ7W7fPI2wjC9NbR5lIG-IOPINOYg6hTYXOPK922szfC9SML=s800" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div><p></p><p>
<br /></p>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-52465824090499416882016-02-02T18:58:00.000+01:002016-02-02T18:58:07.989+01:00Gryczana brukselka<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od kilku dni nie mogę nasycić się tym smakiem. Niewymyślny sposób na codzienny zimowy obiad: palona kasza gryczana, brukselka, wędzona papryka i olej.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kilka prostych składników i tak satysfakcjonujący efekt! Spróbujcie koniecznie, nim sezon na brukselkę się skończy.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjf_3zM6_HPrlznoaBozTLBf5NKzepTc6vFA1RkiD_kXFbumanEvNhQ5oMU8VHTJ8-fbisHIF2LhL_WUlcltdNB3VmqCH8ld9jJbsSDX7cKjl8-aEf-GwvuGazkmzM06UW9ERi_I41yqA/s1600/gryczana_brukselka2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjf_3zM6_HPrlznoaBozTLBf5NKzepTc6vFA1RkiD_kXFbumanEvNhQ5oMU8VHTJ8-fbisHIF2LhL_WUlcltdNB3VmqCH8ld9jJbsSDX7cKjl8-aEf-GwvuGazkmzM06UW9ERi_I41yqA/s1600/gryczana_brukselka2.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(2 duże lub 4 mniejsze porcje)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1/2 kg brukselki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szklanka palonej kaszy gryczanej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">czubata łyżeczka wędzonej papryki w wersji łagodnej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">sól do smaku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">ok 6 łyżek oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kaszę płuczę porządnie w sitku, przerzucam do garnka, zalewam 2 szklankami wody, zagotowuję, dodaję niepełną płaską łyżeczkę soli, zmniejszam ogień na mały i pod uchyloną pokrywką gotuję przez kilka minut, aż woda się wygotuje, a kasza zaskwierczy. Odstawiam na kilka minut pod zamkniętą pokrywką, by kasza doszła.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po tym czasie dodaję dwie łyżki oleju oraz wędzoną paprykę i chwilę prażę mieszając.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z przepłukanych brukselek odcinam końcówki głąbów i ściągam wierzchnie liście (część ładniejszych zawsze zostawiam, by dodać potrawie weselszych kolorów), kroję wzdłuż na pół i gotuję na parze przez ok 10 minut. Przelewam zimną wodą i zostawiam na kilka minut, by odparowały.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na patelni rozgrzewam 3 łyżki oleju, wrzucam brukselkę i podgrzewam przez kilka minut mieszając, aż warzywa miejscami się przybrązowią. Dodaję kaszę, mieszam i wyłączam gaz. Doprawiamy danie solą, jeśli jest taka potrzeba, ewentualnie pieprzem. Jeśli wyda się Wam zbyt suche, dodajemy jeszcze odrobinę oleju. Dobrym dodatkiem do brukselkowej kaszy będą buraczki na zimno i na ciepło (<a href="http://sojaturobie.blogspot.com/2015/11/zimowe-surowki-oraz-buraczki-na-dwa-sposoby.html" target="_blank">klik</a>).</span><br />
<br />Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com38tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-47063703149118492392015-12-07T21:44:00.000+01:002015-12-07T21:44:00.133+01:00Prosty pasztet z porów<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeden z najprostszych wegańskich pasztetów w moim wykonaniu, jeśli chodzi o czas przeznaczony na jego przygotowanie i składniki. Wystarczą pory, kasza jaglana i garstka niewymyślnych przypraw. By dodać mu nieco animuszu, można wierzch posypać kolorowym pieprzem, liśćmi laurowymi, pestkami dyni czy słonecznika lub zrobić mu ubranko z dodatkowego pora, co wyjaśniam na końcu wpisu.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixaA2XvKA7-TrSkXcfw6zdFwtGE4wEnviI9OzWAhrVc-H4vhEafJSr0Y0a43KzAsySgU4Hre1H8cyGrtOdKzqVJCdTK-bc4A9arxNF-m7PO4m-PaE5QElJCWWKt6XZ2WeOOpI8j2znN84/s1600/pasztet_z_porow637a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixaA2XvKA7-TrSkXcfw6zdFwtGE4wEnviI9OzWAhrVc-H4vhEafJSr0Y0a43KzAsySgU4Hre1H8cyGrtOdKzqVJCdTK-bc4A9arxNF-m7PO4m-PaE5QElJCWWKt6XZ2WeOOpI8j2znN84/s1600/pasztet_z_porow637a.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(na klasyczną keksówkę)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1 i 1/2 kg porów</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szklanka kaszy jaglanej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 duże ząbki czosnku</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">płaska łyżeczka startej gałki muszkatołowej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">sól, pieprz</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1/4 szklanki oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">dodatkowo - na pelerynę porową - 1 grubszy por</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z porów odrzucam kilka wierzchnich liści, białe i jasnozielone pokrojone części warzyw wrzucam do szerokiego garnka (pozostałe części porów zużyjcie do zup lub <a href="http://sojaturobie.blogspot.com/2015/11/zimowe-surowki-oraz-buraczki-na-dwa-sposoby.html" target="_blank">surówek</a>), zalewam wodą - 3 i 1/2 szklanki, zagotowuję, zmniejszam płomień na mały i gotuję pod uchyloną pokrywką przez 10 minut. Po tym czasie, dodaję przelaną na sitku wrzątkiem i przepłukaną pod bieżącą wodą kaszę, mieszam i gotuję razem w tych samych warunkach również 10 minut. Następnie zamykam garnek i odstawiam na kilkanaście minut.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz miksuję zawartość garnka na spójną masę dodając olej, wciskam przez praskę czosnek, przyprawiam solą (płaska łyżka lub wg uznania), pieprzem (łyżeczka) i niepełną płaską łyżeczkę startej gałki, przekładam do formy wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównuję i piekę w piekarniku nagrzanym do ok 200 st C przez ok godzinę, aż wierzch się ładnie przypiecze. Wyciągam blaszkę z pieca od razu, ale sam pasztet wyciągamy z formy dopiero po całkowitym przestudzeniu i wtedy też możemy go przyozdobić liśćmi pora.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z pora odrzucam pierwsze liście, odcinam korzeń. Liście przeznaczone do ozdoby wkładam do szerokiego garnka z osoloną, gotującą się wodą - tak jak makaron spaghetti - zanurzam trzymając za końce, po kilku chwilach wkładam całość i pilnując by były wszystkie zanurzone - gotuję przez ok 5 minut, przekładam na sitko i przelewam lodowatą wodą. Moje liście były bardzo szerokie, więc przecięłam je wzdłuż na pół.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykorzystuję tą samą blaszkę, w której piekłam pasztet. Smaruję ją delikatnie olejem i wykładam po całej długości liście pora, na przemian - grubsza strona na lewo, grubsza strona na prawo itd.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioI0JPSHccoCnvmriLnY0g4moAhunBQSu-z_u4ZP61XLcpAFGDbaTMh_Gn_xELicgXwlxuVVlODsr33z5HOKbBWG45dm5EaEjTquqYCR0hjg1ZysFGjEZoRNqd2K6mV2t-JTYH-7NK1XQ/s1600/pasztet_z_porow600.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioI0JPSHccoCnvmriLnY0g4moAhunBQSu-z_u4ZP61XLcpAFGDbaTMh_Gn_xELicgXwlxuVVlODsr33z5HOKbBWG45dm5EaEjTquqYCR0hjg1ZysFGjEZoRNqd2K6mV2t-JTYH-7NK1XQ/s1600/pasztet_z_porow600.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wkładam pasztet tak samo jak się piekł - spieczoną stroną do góry, zamykam końcówkami liści i wkładam do lodówki na kilka godzin. Aby wydobyć pasztet z formy - zamykamy go od góry deską, od wracamy "do góry nogami" i zdejmujemy blachę.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ8mjoK_eDNbYa5x9p8-MplxLfdB3DpXUi0lTKzuHlE29YBBdyNAm7LJ-FHUN9zkFgXd9IpkJNGw6F3abN2icYmndcutC5B-ArszJzKORqslllmAa3Jir8FdB5M78Lf5NCGScznQTqcDw/s1600/pasztet_z_porow612.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ8mjoK_eDNbYa5x9p8-MplxLfdB3DpXUi0lTKzuHlE29YBBdyNAm7LJ-FHUN9zkFgXd9IpkJNGw6F3abN2icYmndcutC5B-ArszJzKORqslllmAa3Jir8FdB5M78Lf5NCGScznQTqcDw/s1600/pasztet_z_porow612.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-41920625778717487942015-11-29T18:34:00.000+01:002015-11-29T18:34:29.093+01:00Raffaello z kaszy jaglanej bez pieczenia<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To jest jest jeden z tych przepisów, które miałam pokazać w swojej książce. Jednak zaczęły pojawiać się w sieci receptury na jaglane raffaello w postaci kulek i ciast, więc zrezygnuję z tego przepisu w wydaniu książkowym, bo bardzo bym chciała, by pojawiły się tam w miarę nowatorskie pomysły, o które - przy tak ogromnej ilości blogów - jest coraz trudniej, ale pokażę go tutaj.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Deser dla wielbicieli kokosowych smaków, potrójnie kokosowy, z użyciem kokosowego mleka, wiórków i oleju, prosty w wykonaniu, nie wymagający piekarnika.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWH0otaccKadao2Ul5hzY5u8qFb-_TB-hUYii_D03NFo24SRcb40PG9m_tPMXQoWz20ixRsi8wWZNc__xN61lUs8zWkDY5Bl_AuVQpM1dIIGMlyU-DSFL9DG3AR2FTKeZzQasXt9CcO1E/s1600/raffaello_z_kaszy_jaglanej551.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWH0otaccKadao2Ul5hzY5u8qFb-_TB-hUYii_D03NFo24SRcb40PG9m_tPMXQoWz20ixRsi8wWZNc__xN61lUs8zWkDY5Bl_AuVQpM1dIIGMlyU-DSFL9DG3AR2FTKeZzQasXt9CcO1E/s1600/raffaello_z_kaszy_jaglanej551.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(na tortownicę o średnicy 22 cm)</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">masa</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szklanka kaszy jaglanej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1 i 1/2 szklanki mleka kokosowego (lub pół na pół kokosowe z innym roślinnym)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 szklanki wiórków kokosowych + duża garść do obsypania boków i wierzchu ze świeżo otwartej paczki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 czubate łyżki zapachowego oleju kokosowego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">laska wanilii (opcjonalnie)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">8 łyżek dowolnego słodu lub według uznania</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">spód</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(cienki, jeśli wolicie grubsze spody, użyjcie podwójnych proporcji)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szklanka orzechów laskowych lub migdałów</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">czubata łyżka suszonych żurawin</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 czubate łyżki oleju kokosowego rozpuszczonego do płynnej postaci</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szczypta soli</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki spodu mielę w blenderze do rozdrobnienia orzechów, wykładam do tortownicy wyłożonej papierem, rozprowadzam sprawiedliwie po całej powierzchni dość mocno dociskając tylną stroną łyżki, wkładam do zamrażarki na czas przygotowania masy.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kaszę przelewam wrzątkiem na sitku, płuczę pod bieżącą wodą, przekładam do garnka, zalewam dwiema szklankami wody, zagotowuję, zmniejszam płomień na mały i gotuję przez kilka minut, aż woda się wygotuje, a kasza zaskwierczy, zamykam pokrywką i odstawiam na kilkanaście minut.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po tym czasie, wlewając mleko miksuję na jak najbardziej gładki budyń. Dodaję zmiksowane w blenderze wiórki razem z laską wanilii, mieszam i słodzę, moim zdaniem 8 łyżek jest w sam raz, ale działajcie według własnych preferencji, na koniec mieszam z olejem kokosowym, masa powinna być jeszcze ciepła, więc olej sam się rozpuści. Wykładam na zastygnięty spód, wyrównuję i wkładam do lodówki na kilka godzin. Po wyjęciu z lodówki, wierzch i boki oprószam dodatkową porcją wiórków.</span><br />
<br />Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com80tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-15209250020073176002015-11-26T19:48:00.000+01:002015-11-26T19:56:10.410+01:00Wegańska jaglana kwaśna śmietana<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Czasami brakuje mi w kuchni zamiennika śmietany.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Może nie do zup, bo te w znakomitej większości dają radę bez śmietany, ale są sosy, ostre potrawy, pieczone warzywa czy poczciwe ziemniaki w mundurkach, którym przydałby się taki śmietanowy twist.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Z łatwo dostępnych składników, w prosty sposób, ukręciłam wegańską śmietanę jaglaną, która świetnie zastępuje odzwierzęcą.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ważna uwaga, o której rzadko piszę, choć często wrzucam przepisy z kaszą jaglaną: musi być ona"żółciutka" - jak ją przekornie nazywa mój mąż, bo to świadczy o jej świeżości oraz - o czym piszę przy każdym przepisie - trzeba ją obowiązkowo przelać na sitku wrzątkiem i przepłukać pod bieżącą wodą, inaczej zepsujemy każdą jaglaną potrawę. Dodatkowo - by nie nabrała gorszej jakości - przechowuję ją w zamykanym pojemniku w lodówce.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTRhATn0D2X_iJvZiKYpi6xBe267mpj2Mg4n4Jnux9o2haLsRxrXD7CKRGjXWA_HZwFZhMsGfpWlo67dUnXyYmI0WWgYrf1ow-oYh0FIfXG3f8RNN-Z9FMj95LXU5WGi8kP6Eu2BU6PK8/s1600/weganska_kwasna_smietana01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTRhATn0D2X_iJvZiKYpi6xBe267mpj2Mg4n4Jnux9o2haLsRxrXD7CKRGjXWA_HZwFZhMsGfpWlo67dUnXyYmI0WWgYrf1ow-oYh0FIfXG3f8RNN-Z9FMj95LXU5WGi8kP6Eu2BU6PK8/s1600/weganska_kwasna_smietana01.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1/2 szklanki kaszy jaglanej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 i 1/4 szklanki mleka roślinnego niesłodzonego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1/4 szklanki oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sok z połowy dużej cytryny lub nieco więcej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sól</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Kaszę przelewam wrzątkiem na sitku i płuczę pod bieżącą wodą. Przekładam do garnka, zalewam szklanką wody, zagotowuję, sypię szczyptę soli, zmniejszam płomień na mały, kładę uchyloną pokrywkę i gotuję przez kilka minut, aż woda się wygotuje, a kasza zaskwierczy. Wyłączam gaz, zamykam pokrywką i odstawiam na kilkanaście minut.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Powoli dolewając mleko miksuję jaglankę żyrafą na budyń, można to też zrobić w blenderze kielichowym. Dolewam olej miksując dalej, dosmaczam sokiem z cytryny - na początek z połówki i łyżeczką soli lub wedle uznania. Śmietanę warto pod przykryciem zostawić w ciepłym miejscu na noc, by naturalnie się dofermentowała, następnie przełożyć do zamykanego pojemnika / słoika i przechowywać w lodówce.</span><br />
<br />Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-46039315474730630822015-11-23T20:37:00.000+01:002015-11-23T20:37:38.719+01:00Kotlety z ciecierzycy i kaszy jaglanej<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ostatnio były surówki, a dzisiaj klasyka - kotlety - prosty i satysfakcjonujący obiad, powstały z połączenia kilku prostych składników.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kotleciki nie wychodzą suche i nie potrzebują sosu, świetnym dodatkiem do nich będą buraczki na ciepło i któraś z surówek, spośród tych, które proponowałam w ostatnim wpisie (<a href="http://sojaturobie.blogspot.com/2015/11/zimowe-surowki-oraz-buraczki-na-dwa-sposoby.html" target="_blank">klik</a>).</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia-2gzDuqpiVGE5kAb4nG20xipuGUC9dXzcWn5Bc7vuXEQ4JPUgDIeGtZzi3OUmkMN4fajuj0Z_FlAewH0XEDpgktbW3oWuo-j26CfeoSurU2RMKCW_2JtccXfqqLtdOqEDesCitdDTN4/s1600/kotlety_z_ciecierzycy_i_kaszy_jaglanej.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia-2gzDuqpiVGE5kAb4nG20xipuGUC9dXzcWn5Bc7vuXEQ4JPUgDIeGtZzi3OUmkMN4fajuj0Z_FlAewH0XEDpgktbW3oWuo-j26CfeoSurU2RMKCW_2JtccXfqqLtdOqEDesCitdDTN4/s1600/kotlety_z_ciecierzycy_i_kaszy_jaglanej.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(na ok 20 sztuk)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szklanka suchej ciecierzycy</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">pół szklanki kaszy jaglanej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1 większa cebula</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">3 czubate łyżki mąki z ciecierzycy (ważne - drobno mielonej!)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">3 czubate łyżki sezamu</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">czubata łyżeczka słodkiej papryki w proszku (/zwykłej lub wędzonej)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">łyżeczka suszonego majeranku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">łyżeczka pieprzu ziołowego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">łyżeczka zielonej kolendry</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">sól i szczypta mielonego pieprzu</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">dobrze jest mieć pod ręką garść natki pietruszki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 łyżki oleju + dodatkowa ilość do smażenia kotletów</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ciecierzycę moczę przez noc. </span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W garnku, w którym będę przyrządzała masę, rozgrzewam dwie łyżki oleju, wrzucam pokrojoną cebulę, smażę przez kilka minut do zeszklenia. Dodaję zmieloną kolendrę i paprykę, mieszam. Dorzucam przepłukaną ciecierzycę, wlewam 4 szklanki wody, zagotowuję, zbieram pianę, która zbiera się na wierzchu, zmniejszam ogień na mały i gotuję pod uchyloną pokrywką.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po ok 45 minutach gotowania, dodaję do garnka kaszę: przelaną na gęstym sitku wrzątkiem, następnie przepłukaną pod bieżącą wodą i gotuję całość jeszcze przez 10 minut. Po tym czasie wyłączam gaz, zamykam garnek pokrywką i zostawiam na kilkanaście minut.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz tłukę masę tłuczkiem do ziemniaków, by ziarna ciecierzycy nieco się rozpadły, po lekkim przestudzeniu przyprawiam masę: solą (czubata łyżeczka), pieprzem ziołowym i zwykłym, dodaję majeranek, posiekaną natkę i sezam. Odstawiam do całkowitego przestudzenia.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie obawiajcie się, jeśli masa wyda się Wam za rzadka, moim zdaniem jest odpowiednia, by kotlety nie wyszły za suche, poza tym, zagęścimy ją jeszcze mąką, przy studzeniu również zgęstnieje.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfNzWxKYknlEZnKXXKn3Vzg4c4k6d-6vU2NM2QfSpNTyQRXavAsjo9JS8MqrGBDZOpkSUUqc-4B35-nXQn5fVmabUlypH1bibMDKBW90oGY5URs3DWI0lVNsJ_atvR6J9hxgXiCfYnFrg/s1600/kotlety_z_ciecierzycy_i_kaszy_jaglanej2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfNzWxKYknlEZnKXXKn3Vzg4c4k6d-6vU2NM2QfSpNTyQRXavAsjo9JS8MqrGBDZOpkSUUqc-4B35-nXQn5fVmabUlypH1bibMDKBW90oGY5URs3DWI0lVNsJ_atvR6J9hxgXiCfYnFrg/s1600/kotlety_z_ciecierzycy_i_kaszy_jaglanej2.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po przestudzeniu, dodaję do masy mąkę, porządnie mieszam. Zwilżonymi dłońmi wykładam na deskę/ talerz porcje masy, wstępnie formuję kotleciki (po 5 - 6 sztuk na raz). Na patelni rozgrzewam olej, przed wyłożeniem kotletów - trzeba je doformować (ponownie zwilżonymi dłońmi), jest to ważne nie tylko ze względów wizualnych, ale również, by kotlety trzymały formę.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Smażę na złoto z obu stron, wykładam na papierowe ręczniki.</span>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-3630280993167837132015-11-20T21:29:00.000+01:002015-11-22T22:13:33.946+01:00Zimowe surówki oraz buraczki na dwa sposoby<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Witajcie, dzisiaj pięć przepisów na warzywne dodatki do obiadów, głównie surówki plus dwie buraczane propozycje.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zawsze mam wątpliwości, czy wypada publikować tak proste przepisy na blogu, ale czasami chciałabym się odwołać do jakiegoś dodatku i nie mam jak. Poza tym, pewnie nawet proste buraki na zimno czy na ciepło wiele osób robi na swój sposób, poznajcie zatem kilka moich :)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Pochodzę z prostego polskiego domu i takie też są moje surówki.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-52MF4MULksRylCIqTzw3QcZnu8lh1sQdwUOsMZYd_ly16NP1gg8Re9WMwq85Eg3h0MN6fbpZ05-oJoxRLZyAZKRXGsTtUtkjmk7sAsXuIqhu-l6FoghAdxi4qXidlHuWO_WeBx5NWX0/s1600/zimowe_surowki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-52MF4MULksRylCIqTzw3QcZnu8lh1sQdwUOsMZYd_ly16NP1gg8Re9WMwq85Eg3h0MN6fbpZ05-oJoxRLZyAZKRXGsTtUtkjmk7sAsXuIqhu-l6FoghAdxi4qXidlHuWO_WeBx5NWX0/s1600/zimowe_surowki.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Surówka z kiszonej kapusty, z porem, pieprzem ziołowym i mielonym kminkiem</span><br />
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">(po słusznej porcji dla 3 - 4 osób)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">500g kiszonej kapusty</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 większe słodkie jabłko</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 nieduży por lub średnia cebula</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">łyżeczka pieprzu ziołowego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">łyżeczka zmielonego w młynku kminku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">4- 6 łyżek oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">opcjonalnie sól</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jabłko ścieram na tarce o grubych oczkach do miski, dodaję kapustę - nie płuczę jej, należy używać takiej, która jest smaczna sama w sobie, jedynie, gdy jest szatkowana szatkownicą, warto ją pokroić. Mieszam z pokrojonym na cienkie paski porem. Przyprawiam pieprzem i kminkiem, mielony kminek wzbogaca smak kapusty i ma inny wymiar niż ten w całości - spróbujcie koniecznie nie tylko w tej surówce. Dodaję olej i mieszam, doprawiam solą, jeśli jest taka potrzeba.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Surówka z pora i marchewki</span><br />
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">(po słusznej porcji dla 3 - 4 osób)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 duży por</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 większa marchewka</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 średnie słodkie jabłko</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sok z połowy dużej cytryny</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">2 łyżki lubianej musztardy (używam Dijon)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">4 - 6 łyżek oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sól</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jabłko ścieram na tarce o dużych oczkach, mieszam od razu z sokiem wyciśniętym z cytryny. Dodaję marchewkę, startą na tej samej tarce oraz cienko pokrojonego pora. Używam nie tylko jasnej części, ale również tej ciemnej, ważne jest cienkie krojenie (przecięte warzywo wzdłuż płuczę, każdą połówkę przecinam jeszcze raz na pół i takie wiązki cienko kroję). Musztardę mieszam z olejem, łączę z surówką, przyprawiam solą.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Surówka z marchewki i chrzanu</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">ulubienica mojego męża</span><br />
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">(po słusznej porcji dla 3 - 4 osób)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">500g marchewki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">2 średnie słodkie jabłka</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">łyżka startego na tarce o drobnych oczkach korzenia chrzanu</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sok z połowy dużej cytryny</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">łyżka lubianej musztardy</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">4 - 6 łyżek oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sól</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jabłko ścieram na tarce o grubych oczkach do miski, od razu mieszam z sokiem wyciśniętym z cytryny. Dodaję starte na grubych oczkach tarki marchewki i chrzan. Musztardę łączę z olejem, mieszam z surówką, przyprawiam kilkoma szczyptami soli.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Na koniec tarte buraczki na ciepło i na zimno, obie opcje uwielbiane przez moją córkę.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Buraczki z jabłkiem i cebulą</span><br />
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">(po słusznej porcji dla 3 - 4 osób)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">500g ugotowanych buraków, najlepiej ćwikłowych</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 duże słodkie jabłko</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 mała czerwona cebula</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sok z połowy dużej cytryny</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">4 - 6 łyżek oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sól</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Obrane buraki i jabłko ścieram na tarce o grubych oczkach, dodaję dość drobno pokrojoną cebulkę, mieszam z sokiem z cytryny i olejem, przyprawiam kilkoma szczyptami soli.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia23v-Awjc_R-1kMS59jydjGdYbgcAb01f-W1IEFlg8VMIdVFN2K4IYKht4-bRuX79hb7FOrjK2B0CRqTwjZlrEzJRYPu6ReAAZCcsANVbeoe6itjuyL7ZzavAUAzZufN6mxr_5Ni6MtQ/s1600/buraczki_na+cieplo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia23v-Awjc_R-1kMS59jydjGdYbgcAb01f-W1IEFlg8VMIdVFN2K4IYKht4-bRuX79hb7FOrjK2B0CRqTwjZlrEzJRYPu6ReAAZCcsANVbeoe6itjuyL7ZzavAUAzZufN6mxr_5Ni6MtQ/s1600/buraczki_na+cieplo.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Buraczki na ciepło</span><br />
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">(po słusznej porcji dla 3 - 4 osób)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">500g ugotowanych buraków, najlepiej ćwikłowych</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">1 duże słodkie jabłko</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sok z połowy dużej cytryny</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">4 łyżki oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">sól</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Obrane buraki i jabłko ścieram na tarce o drobnych oczkach, dodaję olej, sok z cytryny, przyprawiam solą, całość podgrzewam na niedużym ogniu przez kilka minut.</span>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-33403730620696714642015-10-24T20:26:00.002+02:002015-10-24T20:26:41.030+02:00Wegański ser z kaszy jaglanej<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na moim blogu pojawiło się już kilka serków: z migdałów (<a href="http://sojaturobie.blogspot.com/2011/02/serek-z-kiszonych-migdaow.html" target="_blank">klik</a>), z nerkowców (<a href="http://sojaturobie.blogspot.com/2011/02/serek-z-kiszonych-nerkowcow.html" target="_blank">klik</a>), z mleka sojowego (<a href="http://sojaturobie.blogspot.com/2013/09/kremowy-serek-bez-sera-i-bez-nerkowcow.html" target="_blank">klik</a>), a dzisiaj zapraszam Was na wersję jaglaną, która różni się od poprzednich nie tylko bazą, ale i konsystencją.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Formę krojoną uzyskałam, dzięki dodatkowi oleju kokosowego w wersji bezzapachowej. Utarło się przekonanie, że nierafinowany olej kokosowy to tylko i wyłącznie ten pachnący, tymczasem istnieje również bezzapachowy, w którym do wytrącenia zapachu kokosa, wykorzystano parę wodną. Takiego użyłam w tym przepisie i polecam w każdym innym tym osobom, którym ten zapach nie odpowiada.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ilość dodanego oleju kokosowego będzie decydowała o formie Waszego sera. Jeśli pominiecie całkowicie jego dodatek, w zamian dodacie nieco więcej mleka i oleju rzepakowego, otrzymacie formę dipu, smarownej pasty, im więcej oleju kokosowego, tym konsystencja będzie bardziej zwarta, z możliwością uzyskania sera krojonego. Reszta jest kwestią przypraw, które są kluczowe dla uzyskania serowego smaku.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_P1THRR3JR8hyDKvSSd_pt4Jep_nhawSoCZuKc2YmgCkGKAEftdZSgNfsmm6cM8MLCtSot_xu1GX8bDjQkm44hq0CjjylT1QFyDeOztWRkbGIx8E3rcyC03j3MNJ9FOpcP6Bn2vrKCHk/s1600/weganski_ser_z_kaszy_jaglanej.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_P1THRR3JR8hyDKvSSd_pt4Jep_nhawSoCZuKc2YmgCkGKAEftdZSgNfsmm6cM8MLCtSot_xu1GX8bDjQkm44hq0CjjylT1QFyDeOztWRkbGIx8E3rcyC03j3MNJ9FOpcP6Bn2vrKCHk/s1600/weganski_ser_z_kaszy_jaglanej.jpg" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1/2 szklanki kaszy jaglanej</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1/2 szklanki niesłodzonego mleka sojowego</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1/4 szklanki oleju rzepakowego lub innego dowolnego neutralnego w smaku </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">3 czubate łyżki nierafinowanego oleju kokosowego bezzapachowego</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">sól zwykła</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">spora szczypta soli wędzonej (opcjonalnie)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 pełne łyżeczki jasnej pasty miso (im pasta ciemniejsza, tym oszczędniej nią dosmaczamy)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">czubata łyżka nieaktywnych drożdży w płatkach</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kaszę przelewam wrzątkiem na drobnym sitku, płuczę pod bieżącą wodą, przekładam do garnka, zalewam szklanką wody, zagotowuję, zmniejszam płomień na mały, dodaję niepełną płaską łyżeczkę soli, kładę uchyloną pokrywkę i gotuję przez kilka minut, aż woda wyparuje, a kasza zaskwierczy. Wyłączam gaz, zamykam pokrywką i daję kaszy dojść przez 10 minut. Po tym czasie wlewając powoli najpierw mleko, potem olej rzepakowy miksuję ją żyrafą na gładką, budyniową masę. Jeśli chcecie uzyskać smarowną pastę, dolejcie więcej mleka i oleju, ja do gorącej jeszcze kaszy dodałam 3 czubate łyżki oleju kokosowego, który pod wpływem ciepła rozpuści się, a potem w lodówce ponownie zestali wpływając na krojoną formę sera. Porządnie mieszam, dodając płatki drożdżowe, miso i wędzoną sól. Po lekkim przestudzeniu, przełożyłam masę do małej miseczki wyłożonej folią spożywczą, porządnie docisnęłam zwilżonymi dłońmi i przełożyłam do lodówki na noc.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<br />Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-53141683675026267702015-10-10T21:04:00.000+02:002015-10-12T18:37:50.363+02:00Pyszny krem z cebuli<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jestem bardzo ciekawa, na ile (i czy w ogóle) ta zupa będzie dla Was zaskoczeniem.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dla mnie zupy cebulowe są rzecz jasna znane w kilku wariacjach, ale krem z cebuli jest zupełną nowością w tym sezonie na moim stole i jednocześnie hitem. Zachwycił mnie nie tylko konsystencją i łatwością wykonania, ale też smakiem i aromatem, którego nie trzeba, a nawet nie wolno podbijać masą przypraw i innych warzyw, geniusz tkwi w prostocie.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Za inspirację bardzo dziękuję Ewie :)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbsjvrzbW_RcwPoV7I6eGSp1eBq__GXUv2MZkg1Oh_zvwXozqymRF4GoWNes4DHtPf8s4kf3eONxPqKAmy0w2IiJh_poV66Y_W20MJdrhB0ndttn1dEOxzV6OKmSpX2XlzT6Cn6n61L1Y/s1600/krem_z_cebuli_385.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbsjvrzbW_RcwPoV7I6eGSp1eBq__GXUv2MZkg1Oh_zvwXozqymRF4GoWNes4DHtPf8s4kf3eONxPqKAmy0w2IiJh_poV66Y_W20MJdrhB0ndttn1dEOxzV6OKmSpX2XlzT6Cn6n61L1Y/s1600/krem_z_cebuli_385.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(4 - 6 porcji)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">kilogram białej cebuli (lub więcej)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 większe marchewki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">nieduża pietruszka</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">kawałek selera korzeniowego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">czubata łyżeczka sproszkowanej czerwonej papryki słodkiej lub wędzonej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">4 liście laurowe</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">6 ziarenek ziela angielskiego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">spora szczypta suszonego lubczyku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">czubata łyżeczka suszonego majeranku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">8 łyżek oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 łyżki czerwonego octu winnego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">dla zaostrzenia smaku można dodać chili i 2 - 3 ząbki przeciśniętego przez praskę czosnku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">dobrym dodatkiem do zupy będą prażone płatki migdałowe, pestki słonecznika, dyni, pieczona ciecierzyca lub ugotowana czarna fasola, garść posiekanej natki pietruszki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W szerokim garnku o grubym dnie rozgrzewam olej, wrzucam obraną i pokrojoną w większą kostkę cebulę, smażę na dużym ogniu, co jakiś czas mieszając, przez ok 15 minut, aż jej kolor ściemnieje i miejscami przysmaży.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zalewam wodą (początkowo niech będzie to litr, potem będzie można wyregulować konsystencję), dodaję pokrojone marchewki, pietruszkę, seler, liście laurowe, ziele angielskie, niepełną płaską łyżkę soli i roztarty w palcach lubczyk. Zagotowuję, zmniejszam płomień na mały, kładę uchyloną pokrywkę i gotuję przez ok 20 minut - do miękkości warzyw. Po tym czasie, wyjmuję liście, ziele i nie wyłączając gazu miksuję zawartość garnka żyrafą na krem. Jeśli konsystencja wyda się Wam za gęsta, dodajcie nieco wody. W tym miejscu doprawiamy zupę roztartym w palcach majerankiem, czosnkiem, dodatkową porcją soli i octem. Podajemy z lubianymi dodatkami.</span>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-81896262512162504612015-09-06T14:55:00.001+02:002015-09-06T14:55:21.237+02:00Prosta zupa kalafiorowa<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Witajcie, na początek ogłoszenie. Ci, którzy śledzą profil Sojaturobię na Facebooku (<a href="https://www.facebook.com/sojaturobie" target="_blank">klik</a>), wiedzą, że obiecałam książkę. Zebrałam kilka fajnych nowych przepisów, potem życie doświadczyło mnie przykrymi doświadczeniami i musiałam odstawić pracę nad książką. Bardzo bym chciała, by była to dobra, niesztampowa pozycja, pod którą z dumą i radością podpisałabym się imieniem i nazwiskiem, a do tego potrzebuję naładowania solidną dawką pozytywnej energii, której brakuje mi ostatnio, proszę więc o cierpliwość.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dzisiaj chciałabym podzielić się przepisem na zupę kalafiorową, prostą w wykonaniu, choć niełatwą w doborze składników w wersji wegańskiej. Wyznacznikiem dobrej kalafiorówki, oprócz głównego warzywa, jest koper oraz kwaśna śmietana, tak pamiętam zupę z gotowanego kalafiora. Zawsze oczywiście można użyć śmietanki ze słonecznika czy nerkowców, ale jako ambitna kucharka, chciałam zastosować inny patent. Do zupy dodałam kleik ryżowy rozrobiony z mlekiem roślinnym, smak podkręciłam sokiem z kiszonych ogórków i to był od początku zestaw trafiony, chociaż dobranie proporcji trochę mi zajęło. Dzisiaj przedstawiam wersję ostateczną, z której jestem bardzo dumna, ze smakiem zjada ją również moja córka, która nie jest fanką gotowanego kalafiora.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPayrWK4UFPMnoz9SG7gz8DHvQHvM41Xm3LV4jkqW_JrsTKFwCBpt0D3QYcasB5LlzTgCdKx1gITKxdBxyap8kIHJKUaXKyo832C-8z2vWUE89SA9fjJhguE2e80kXLmJrZrf9a2uPVGc/s1600/kalafiorowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPayrWK4UFPMnoz9SG7gz8DHvQHvM41Xm3LV4jkqW_JrsTKFwCBpt0D3QYcasB5LlzTgCdKx1gITKxdBxyap8kIHJKUaXKyo832C-8z2vWUE89SA9fjJhguE2e80kXLmJrZrf9a2uPVGc/s1600/kalafiorowa.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zupa kalafiorowa</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(dla 4 osób na 2 dni)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1 duży kalafior</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">6 dużych starych ziemniaków (nawet jeśli jest sezon na młode, do zupy dodajemy zawsze stare)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 średnie marchewki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">nieduża pietruszka</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">kawałek selera korzeniowego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">4 duże liście laurowe</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">6 ziarenek ziela angielskiego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szklanka niesłodzonego mleka roślinnego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">6 czubatych łyżek neutralnego kleiku ryżowego dla dzieci</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1 i 1/2 szklanki soku z kiszonych ogórków (można dodać mniej lub więcej, zależnie od mocy soku i własnego smaku)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">niepełna płaska łyżka soli</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">niepełna płaska łyżeczka startej gałki muszkatołowej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">4 czubate łyżki posiekanego koperku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">odrobina zmielonego pieprzu, najlepiej białego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obrane marchewki, pietruszkę oraz seler ścieram na tarce o grubych oczkach do dużego garnka, w którym będę gotowała zupę. Zalewam 2 litrami wody, zagotowuję, dodaję liście laurowe, ziele angielskie, niepełną płaską łyżkę soli oraz obrane, pokrojone w kostkę ziemniaki.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W tym czasie kalafior dzielę na drobne różyczki, ważna kwestia, różyczki w zupie muszą być drobne. Dorzucam do garnka i od tego momentu gotuję zupę przez 20 minut lub nieco dłużej, kalafior w tej wersji musi być miękki, jak ugotowane ziemniaki.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W miseczce rozrabiam kleik z mlekiem, dodaję do zupy, gotuję kilka minut, następnie dodaję posiekany koper, gałkę oraz szklankę soku z ogórków, po wymieszaniu wyłączam gaz. Teraz podkręcam smak mielonym pieprzem i dodatkową porcją soku z ogórków, zjadamy solo lub z kromką chleba.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-5881693261683594102015-06-11T17:40:00.003+02:002015-06-11T17:40:57.767+02:00Pudding chia z truskawkami pieczonymi w occie balsamicznym<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nasyciliśmy się już częściowo pierwszymi truskawkami zjadanymi bez dodatków, czas więc na wariacje i przetwórstwo, a tutaj nie ma lepszej opcji niż truskawki pieczone w occie balsamicznym. Pieczenie wyciąga z truskawek to, co w nich najlepsze: słodycz, smak i kolor. Doskonałość!</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Piekę je co drugi dzień lub nawet codziennie i wykorzystuję do deserów, naleśników, kompotu, owsianek, czy puddingów.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dzisiejsza wersja jest aromatyzowana płatkami dzikiej róży, wystarczy mała garstka, a cały dom pachnie kwiatami! Jeśli jednak nie zdobędziecie różanych płatków, zróbcie opcję bez nich, chociaż bardzo polecam wersję różaną.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAo5fbyqQxi9boJ4k1iaqx7E0RSHxQEIIkB7ifyflfFsckA0JhqnyK2b14q-FIvdOuaccs_cMzstQj0QuPBOlgIHCjRc83DkpIk_u7rD2TUY3OQOIR-MBLtahnfk-Vn6FfKXRY2miYRfE/s1600/truskawki_pieczone_w_occie_balsamicznym.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAo5fbyqQxi9boJ4k1iaqx7E0RSHxQEIIkB7ifyflfFsckA0JhqnyK2b14q-FIvdOuaccs_cMzstQj0QuPBOlgIHCjRc83DkpIk_u7rD2TUY3OQOIR-MBLtahnfk-Vn6FfKXRY2miYRfE/s1600/truskawki_pieczone_w_occie_balsamicznym.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Truskawki pieczone w occie balsamicznym, aromatyzowane różą</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1 kg bardzo dojrzałych truskawek</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 łyżki octu balsamicznego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">4 łyżki dowolnego słodu (ryżowy, orkiszowy etc.)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">nieduża garść płatków dzikiej róży</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wypłukane truskawki pozbawiam szypułek, kroję na pół przekładając do żaroodpornego naczynia, mieszam z octem balsamicznym i słodem, mieszam, wkładam do piekarnika nagrzanego do ok 200 st C i piekę przez 40 minut. Na 5 minut przed końcem pieczenia dorzucam wypłukane, osuszone, pozbawione białych końcówek, porwane płatki róży. Tak przygotowane truskawki wykorzystujemy na ciepło lub po wystudzeniu, jedna i druga opcja pyszna, u mnie dzisiaj w puddingu z nasionami chia.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz wrażliwi na tzw. modny superfood mogą zakończyć lekturę, będzie o chia. Drobne nasiona szałwii hiszpańskiej mają podobne działanie i właściwości do siemienia lnianego: poprawiają trawienie, dodają energii, obniżają cholesterol, wpływają na pracę mózgu, a przede wszystkim są bogatym źródłem błonnika i kwasów omega. W porównaniu do lnu, nie trzeba ich mielić, a nasionka żelują bez podgrzewania, wystarczy kilka potrząśnięć w zamkniętym pojemniku lub zmiksowanie w blenderze z płynem. </span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Robiąc pudding z chia, używam proporcji: szklanka płynu na łyżkę nasion, z tym, że ja jednak miksuję pierwszą łyżkę nasion, potem dodaję drugą i mieszam, dzięki temu lepiej żelują i mniej się ich zużywa na raz. Do puddingu najlepiej nada się mleko orzechowe, a spośród nich, najlepszym wyborem będzie kokosowe oczywiście.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9rDSMcZbIE6Ni-3q6JXRvsZCLFnqJMjUqzQ3fMtxy44AcOYy3Nz6NZarwA9ynISWGi8QQxfL7DQbWdXppS__dqvxUr0VDDpRpSkVgIoBdOPYwMgt1wi8X0jg7Q-uZPRBeNvaov8KPppY/s1600/pudding_chia_z_pieczonymi_truskawkami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9rDSMcZbIE6Ni-3q6JXRvsZCLFnqJMjUqzQ3fMtxy44AcOYy3Nz6NZarwA9ynISWGi8QQxfL7DQbWdXppS__dqvxUr0VDDpRpSkVgIoBdOPYwMgt1wi8X0jg7Q-uZPRBeNvaov8KPppY/s1600/pudding_chia_z_pieczonymi_truskawkami.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pudding chia z pieczonymi truskawkami</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(4 małe porcje)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 szklanki mleka kokosowego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 czubate łyżki nasion chia</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">po kilka łyżek na porcje truskawek w occie balsamicznym z powyższego przepisu</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mleko przelewam bo blendera, dodaj łyżkę chia i chwilę miksuję, aż mleko się spieni, mieszam porządnie z kolejną łyżką nasion, przelewam do słoika, wkładam do lodówki do schłodzenia, tam bardziej zgęstnieje. Może to być godzina, ale dobrym pomysłem jest schowanie wieczorem na poranne śniadanie. Następnie, po wyłożeniu porcji do miseczek, dodaję do każdej z nich kilka łyżek boskich truskawek. Jedząc mieszamy pudding z owocami.</span><br />
<br />Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-32894422256139401692015-06-05T16:24:00.000+02:002015-06-05T16:24:21.386+02:00Wegański majonez z wody z ciecierzycy<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na punkcie wody spod gotowania ciecierzycy lub ciecierzycy konserwowej oszalała (nie tylko) wegańska część blogosfery za granicą, szaleństwo dociera także do nas. Ma już swoją nazwę - aquafaba i moc zastosowań - jako zamiennik białek w daniach słodkich i wytrawnych.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Woda po schłodzeniu ubija się tak dobrze, że można z niej piec bezy. Ja bez nie piekłam, ale ukręciłam majonez, Was zachęcam do własnych eksperymentów słodkich i wytrawnych z tą wodą lub wodą spod innych gotowanych strączków.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do tematu podeszłam tak, jak podchodzi się do bitej piany z kurzych białek. Wodę najpierw dobrze schłodziłam w zamrażarce i ubijałam ze szczyptą soli oraz dodatkami do uzyskania zadowalającej konsystencji. Po otrzymaniu majonezu, przerobiłam go na sos botwinkowy, który bardzo dobrze sprawdził się na grillowanych szparagach, będzie też świetnie pasował do młodych ziemniaków, już się nie mogę doczekać :)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd9Ig9w3wnQcEDILi21knSj7k2vFvtzLm3MkEAk0_TYFDdq3PY4j8Dhp27Hih1qX_YgCVIfb3b4vCG_pdZGjtmffJlyD3wClfEL9whpxLk8heZnhUqdfQd0Mjl8NKFLroyK88MWKAqW1s/s1600/ubita_piana_z_ciecierzycy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd9Ig9w3wnQcEDILi21knSj7k2vFvtzLm3MkEAk0_TYFDdq3PY4j8Dhp27Hih1qX_YgCVIfb3b4vCG_pdZGjtmffJlyD3wClfEL9whpxLk8heZnhUqdfQd0Mjl8NKFLroyK88MWKAqW1s/s1600/ubita_piana_z_ciecierzycy.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">pół szklanki wody z gotowania ciecierzycy lub z ciecierzycy konserwowej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">10 łyżek oleju</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szczypta soli zwykłej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szczypta soli czarnej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">czubata łyżeczka musztardy</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">łyżka octu jabłkowego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">szczypta kurkumy</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">łyżka kleiku ryżowego dla dzieci</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przestudzoną wodę wkładam w metalowej misce do zamrażarki na godzinę, aby lekko się zmroziła. Przekładam do blendera, dodaję szczyptę soli i miksuję przez kilka minut, aż zacznie tworzyć się piana. Użyłam do tego Vitamixa, ale moc ustawiłam na 2,5 na 10 możliwych. W trakcie powoli dodaję olej - łyżka po łyżce, musztardę i ocet. Kiedy osiągnęłam gęstą masę o znacznie zwiększonej objętości, doprawiłam ją jeszcze czarną solą, dodałam kurkumę dla koloru i zagęściłam kleikiem ryżowym. Przechowujemy w lodówce w zamkniętym słoiczku. Majonez z czasem zgęstnieje jeszcze bardziej i co ważne - nie rozwarstwi się.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqIvvY541qOU3Lv2vHRk-iVcR_0nUDLIKX7Ya3s7IdyqT3NQZuU_6qk8dtQBfrLeMKs048PthsjdNfF227oqs_TRAkZOggBv9Vg4qmx5m5jB9sECdCaCZ1DQEH-OaNcmI0D5aj2FIVCls/s1600/majonez_z_wody_z_ciecierzycy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqIvvY541qOU3Lv2vHRk-iVcR_0nUDLIKX7Ya3s7IdyqT3NQZuU_6qk8dtQBfrLeMKs048PthsjdNfF227oqs_TRAkZOggBv9Vg4qmx5m5jB9sECdCaCZ1DQEH-OaNcmI0D5aj2FIVCls/s1600/majonez_z_wody_z_ciecierzycy.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Możecie dodać do niego czosnek i posiekany koperek, tworząc sos czosnkowy, ja zrobiłam botwinkowy.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEintCVRttShjqP84Mwjtz9lRECujpXF-V3Q8Mx6RPpvVe4inatkYmYLJm8YQltu9eSNZ6-YeduWNQT48UiPjns1KB6r7vH4eX3Xhn5YAxeL5WvQSmF5otqGC-QPnFn32xlxxQhcxm-2VVc/s1600/sos_botwinkowy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEintCVRttShjqP84Mwjtz9lRECujpXF-V3Q8Mx6RPpvVe4inatkYmYLJm8YQltu9eSNZ6-YeduWNQT48UiPjns1KB6r7vH4eX3Xhn5YAxeL5WvQSmF5otqGC-QPnFn32xlxxQhcxm-2VVc/s1600/sos_botwinkowy.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sos botwinkowy</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">porcja majonezu z powyższego przepisu</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">mały pęczek botwinki z młodymi buraczkami</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">2 czubate łyżki posiekanego koperku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">łyżka czerwonego octu winnego </span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">sól do smaku</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Buraczki odcinam od łodyg, pozbawiam korzeni, porządnie szoruję, kroję w drobną kostkę, wrzucam do garnka, zalewam 1/2 szklanki wody i gotuję pod przykryciem na wolnym ogniu przez 6 minut lub chwilę dłużej, warzywa powinny zmięknąć, ale pozostać chrupkie. Następnie dodaję posiekane łodygi oraz kilka liści i podgrzewam przez dwie minuty. Odstawiam do przestudzenia. Mieszam z majonezem, dodaję koper, doprawiam solą oraz czerwonym octem. Sos zużywamy do pieczonych gotowanych, grillowanych warzyw, kasz lub makaronu.</span>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-91181926475894884942015-05-24T14:49:00.000+02:002015-05-24T14:49:14.594+02:00Budyń ryżowy z rabarbarem<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kochani, tak na szybko, jestem zaangażowana w projekt, który zabiera znaczną część mojej doby. Dzisiaj wpadłam na chwilę, by podzielić się szybkim deserem rabarbarowym dla wielbicieli słodko - kwaśnych smaków. Korzystajcie, sezon trwa tylko do końca czerwca! </span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4hNT6_soRAZP3p4ozgBPWPXqDfuZfAKgk3DYw6VqOR21oZicj0oKp9hm77xhLkxLQ4AAwUA_BcsZHNkQYlkxBO4nx6jQwXgFa7ge8VAWgZsXjp_jlb8RgPubO299SieZVx7qQtF7m9fg/s1600/budyn_z_rabarbarem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4hNT6_soRAZP3p4ozgBPWPXqDfuZfAKgk3DYw6VqOR21oZicj0oKp9hm77xhLkxLQ4AAwUA_BcsZHNkQYlkxBO4nx6jQwXgFa7ge8VAWgZsXjp_jlb8RgPubO299SieZVx7qQtF7m9fg/s1600/budyn_z_rabarbarem.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">(na 1 porcję lub 2 małe)</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">300g czerwonych łodyg rabarbaru</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">1/2 szklanki mleka roślinnego</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">4 łyżki neutralnego kleiku ryżowego dla dzieci</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">4 łyżki dowolnego słodu</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">czubata łyżeczka startego na drobnej tarce korzenia imbiru</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">jeśli masz - dorzuć kawałek laski wanilii</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">dodatkowo do przybrania dowolne owoce, zioła, wiórki kokosowe lub cynamon</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rabarbar kroję na mniejsze kawałki, wrzucam do garnka, dodaję imbir oraz przekrojoną wzdłuż z wydłubanymi ziarenkami wanilię, zalewam słodem i podgrzewam przez ok 10 minut, aż warzywa w znacznej części się rozpadną. Dolewam mleko wymieszane z kleikiem i podgrzewam przez kilka minut do uzyskania gęstej różowej masy - budyniu. Zjadamy z dowolnymi owocami w takiej formie lub wykorzystujemy do ciasta.</span>Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-360209971461299751.post-76294388988238762992015-05-17T15:53:00.002+02:002015-05-17T15:53:41.513+02:00Grillowana dymka<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co zabrać ze sobą o tej porze roku na spotkanie przy grillu oprócz szparagów? Solidną garść młodej dymki z niewielkimi cebulkami! Ekspresowe w wykonaniu, nie wymagające wielu dodatków, oprócz tych podstawowych, niepozorne, a pyszne!</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsbyafopnj96VeiT5KxI7WEikNTXcV5VLu_7YUkCZHG2aUt_-BYBinRRgs2SORq-MIqmNgI2k_URmcrEMmEqH78ADT5Ad1T_NkcHf2WSHxxSXhgM_p3se3yjFYzyq8nZa03mloH7COflk/s1600/grillowana_dymka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsbyafopnj96VeiT5KxI7WEikNTXcV5VLu_7YUkCZHG2aUt_-BYBinRRgs2SORq-MIqmNgI2k_URmcrEMmEqH78ADT5Ad1T_NkcHf2WSHxxSXhgM_p3se3yjFYzyq8nZa03mloH7COflk/s1600/grillowana_dymka.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Składniki</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">duża garść dymki z małymi cebulkami</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">olej</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">sól</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wykonanie</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z pozbawionych korzeni, umytych i osuszonych dymek odcinam szczypior, pozostawiając taką długość, by swobodnie obracać warzywa na grillu- ok 20 cm lub krótsze.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Porządnie smaruję olejem na całej długości, posypuję kilkoma szczyptami soli i grilluję po kilka minut z obu stron aż miejscami się przypieką.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odcięty szczypior używamy do sałatek lub robimy aromatyczny olej szczypiorkowy. Pokrojony szczypior zalewamy olejem lub oliwą w takiej ilości, by cała zielenina była zatopiona w tłuszczu, mieszamy z łyżeczką soli, zakręcamy i przechowujemy w szafce, postoi kilka tygodni. Używamy do sałatek, kanapek, grillowanych warzyw, np. do wspomnianej dymki.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAO_KbqytJKuXKnYluFvm1OZWz8a4UKNBQrn5Pz0UtYQf6OWorpExP0p9EjCJevl7INM_TNncwyFw5GBp6nALfsL2cXMu18qDP__SzoVH895WUjBbXzHnqdvCbFNIXycI8tDbfiR511g0/s1600/szczypior_w_oleju.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAO_KbqytJKuXKnYluFvm1OZWz8a4UKNBQrn5Pz0UtYQf6OWorpExP0p9EjCJevl7INM_TNncwyFw5GBp6nALfsL2cXMu18qDP__SzoVH895WUjBbXzHnqdvCbFNIXycI8tDbfiR511g0/s1600/szczypior_w_oleju.jpg" /></span></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />Asiahttp://www.blogger.com/profile/06406154394076853342noreply@blogger.com2