Puree
grochowe z dodatkiem pieczarek i kiszonej kapusty zawinięte w upieczone
liście kapusty białej, pyszności! Zainspirowała mnie teściowa grochówką
z dodatkiem grzybów, pomyślałam o dodaniu kiszonej kapusty, a że dawno
nie robiłam gołąbków, postanowiłam wszystkie te pomysły połączyć i tak
powstały gołąbki, gołąbki genialne! Dość delikatne w strukturze, ale
wyraziste w smaku, zastanawiałam się nad dodaniem do farszu kaszy, ale
potem stwierdziłam, że kaszę ugotuję osobno.
Składniki
(na ok 20 gołąbków)
1 średnia kapusta
2 szklanki grochu w połówkach
1 większa cebula
ok 700 g pieczarek
duża garść kiszonej kapusty
3 ząbki czosnku
1 łyżka majeranku
3 łyżki oleju
dodatkowo
2 szklanki bulionu warzywnego z dodatkiem łyżki oleju lub 2,5 szklanki
wody, łyżka oleju rzepakowego, 1 marchewka, mała pietruszka, kawałek
selera korzeniowego, pół łyżki soli, 2 listki laurowe, 2 ziarenka ziela
angielskiego, 4 ząbki czosnku
Wykonanie
Groch
płuczę kilkakrotnie, warto też go trochę namoczyć, następnie wrzucam do
garnka, zalewam 6 szklankami wody, zagotowuję, zmniejszam płomień i
gotuję do odparowania wody (pod koniec należy mieszać by nie przypalić
masy), w trakcie dodaję ok łyżki soli i kawałek glona jeśli mam akurat
na stanie.
Z
kapusty obrywam zewnętrzne liście, ostrym nóż wbijam w kilku miejscach
wokół głąba i nadkrajam ile mogę (ułatwi to znacznie stopniowe
wybieranie liści). W szerokim garnku zagotowuję wodę do poziomu
powiedzmy połowy wysokości główki kapusty, wkładam ją i gotuję
obracając, co kilka minut wybieram po kilka liści, które są miękkie.
W
trakcie obróbki kapusty przygotowuję farsz: na 3 łyżkach oleju smażę
pokrojoną w kostkę cebulę, jak się zeszkli dokładam dość drobno
pokrojone pieczarki (oczyszczone, z usuniętymi końcami trzonków),
mieszam, przykrywam pokrywką i trzymam ok 8 minut, dokładam pokrojoną
kapustę i smażę mieszając przez kilka minut, dorzucam puree grochowe,
mieszam, dodaję majeranek, wciskam przez praskę czosnek, dosmaczam solą i
pieprzem jeśli trzeba.
Z
liści kapusty ścinam grube nerwy, wykładam po 2 czubate łyżki farszu,
zwijam do połowy liścia, składam boki i zwijam listek do końca. Układam
ciasno w żaroodpornym naczyniu (właściwie piekłam tą ilość w 2
naczyniach), polewam po ok szklanki bulionu (ja swój zrobiłam na
bieżąco: zagotowałam wodę z solą, dorzuciłam pokrojone w kostkę warzywa,
listki, ziele angielskie, olej, ząbki czosnku w całości i rozlałam do
naczyń). Piekę w nagrzanym do ok 200 st piekarniku 30 minut pod
przykryciem (pokrywka, rękaw do pieczenia lub folia aluminiowa), a potem
bez przykrycia po ok 20 minut z każdej strony by gołąbki się nieco
przypiekły. Podałam z mieszanką 3 kasz (gryczana, jęczmienna średnia i
jaglana w równych ilościach), pycha, bardzo polecam :) Jak każde gołąbki
czy inne dania z kapusty, dojrzewają w smaku, następnego dnia były
jeszcze lepsze :) Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz