Dzisiaj
coś szybkiego, prostego i "pyszka"- jak mówi córcia :) Co prawda,
trochę monotemtycznie się robi, ale trzeba pozbywać się zapasów, a poza tym- kto nie lubi
buraków? Pomysłów nigdy dość! :)
Składniki
(dla 4 osób)
2 małe buraki
1/2 szklanki czerwonej soczewicy
1 większa cebula
sól (ewentualnie pieprz, ja dodałam ziołowy: 1/2 łyżeczki)
1 szklanka gęstego przecieru pomidorowego (passaty) lub soku
mile widziana natka pietruszki, jeśli posiadacie
2duże ząbki czosnku
2 łyżki oleju
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
Wykonanie
Na
patelni rozgrzewam olej, wrzucam pokrojoną w kostkę cebulę, smażę do
zeszklenia, dodaję obrane i starte na tarce o grubych oczkach buraki,
smażę kilka minut razem, dodaję porządnie przepłukaną soczewicę,
zalewam 2 szklankami wody, przykrywam i duszę na wolnym ogniu do
odparowania wody (15- 20 minut).
Dorzucam
płaską łyżeczkę soli i przecier pomidorowy + 2- 3 łyżki wody i roztarty
w palcach tymianek, podgrzewam kolejnych kilka minut. Dorzucam
przeciśnięty przez praskę czosnek, mieszam i wyłączam. Dosmaczam jeszcze
do smaku solą i pieprzem ziołowym.
Zjadamy z kaszą (u mnie z jęczmienną), ryżem lub kromką chleba, smacznego!
Zastanawiam się, czy te buraki mają być takie al dente? po dłuuugim duszeniu już po dodaniu soczewicy, ta zdążyła się prawie rozgotować, a buraczki wciąż twardawe. Ostatecznie są jędrne i jakby chrupiące, nie tak miękkie jak tradycyjne buraczki do obiadu, a całość z sokiem pomidorowym i tymiankiem i czosnkiem cudna w smaku:)
OdpowiedzUsuńTeraz już nie pamiętam :) ale musiały być OK, skoro wstawiłam na blog. Następnym razem możesz je podgotować, uzyskasz bardziej tradycyjny smak :)
Usuń