5 marca 2013

Nutella daktylowa

Dzisiaj rozpusta! Pyszna nutella z daktyli i nerkowców inspirowana wpisami na Facebooku roślinnej restauracji Veg Deli (klik), przy czym nie gwarantuję, że smak kremu serwowanego u nich pokryje się z moim, ale zapewniam, że wychodzi pyszny. Proste składniki, proste wykonanie, jedynym wąskim gardłem jest ukręcenie masła z nerkowców (zajmuje ok 20 minut), ale warto chwilę się "pomęczyć". Gotowe masło miksujemy z rozgotowanymi daktylami, w efekcie końcowym otrzymujemy kremową, "czekoladową" słodką pastę bez dodatku cukru stołowego. Zjadamy z chlebem, w naleśnikach lub zużywamy jako krem do ciasta czy w innych pysznych deserach.
Bazę możecie przygotować z orzechów laskowych, migdałów, arachidów lub użyć gotowego masła, ale z nerkowców wychodzi wyjątkowe i moim zdaniem pasuje idealnie.



Składniki
szklanka nerkowców
200 g miękkich niesiarkowanych daktyli
szczypta soli
2 czubate łyżki karobu (lub jedna) lub kakao
szczypta soli (opcja- dla przełamania smaku)
opcjonalnie kilka łyżek mleka roślinnego

Wykonanie
Przepłukane daktyle zalewam szklanką wrzątku i gotuję przez kilkanaście minut na wolnym ogniu, do czasu aż woda wyparuje, a owoce rozpadną się na "dżem", który da się zmiksować w blenderze (jeśli są nadal zbyt twarde- dolewamy wodę i gotujemy dalej). Odstawiam do przestygnięcia.
Orzechy wrzucam do blendera i blenduję z przerwami, by nie zagotować wkładu ani maszyny, zrzucając drobinki, które oblepiają ścianki. Gdy uzyskam smarowną, gładką pastę  (15- 20 minut lub nieco dłużej- zależnie od mocy blendera), dodaję daktyle, miksuję. Dosypuję czubatą łyżkę karobu- mieszam- teraz decydujecie czy jest OK czy wolicie bardziej zdecydowany czekoladowy smak, ja dodałam jeszcze łyżkę. Sypię szczyptę soli, dla rozluźnienia konsystencji można dodać kilka łyżek mleka roślinnego, miłym dodatkiem będą też ziarenka wydłubane z laski wanilii. To co? Kto pierwszy? :)

24 komentarze:

  1. no cóż ja wczoraj zrobiłam tradycyjną z laskowych, po raz pierwszy zresztą.. BOSKA wyszła, no i dziś pozostało tylko wspomnienie:) na razie przerwa! Ale zapamiętam sobie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło Cię widzieć w nowej odsłonie :) Choć uciekłam z kulinarnej blogosfery, to Twój blog był jednym z tych, na które regularnie zaglądałam :) no i dalej zaglądać będę, bo co tutaj wchodzę, to wzdycham mówiąc: "gdyby ktoś tak dla mnie gotował..."

    Pozdrawiam cieplutko
    Isadora ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Isadoro! Jak miło Cię widzieć, wow! Uciekłaś tak po cichutku...

      Usuń
    2. No cóż... trochę spraw się wtedy niezbyt miłych ponakładało. Żałuję, że usunęłam całkowicie blog, bo potem okazało się, że sporo osób korzystało z przepisów. Teraz też trochę bloguję (choć z braku czasu kulawo mi to idzie), tyle, że w dziedzinie nieco bardziej zawodowej :) (www.maleludziki.blogspot.com) no i piszę dla www.dziecisawazne.pl

      Pozdrawiam i trzymam kciuki za nową odsłonę :)

      Usuń
    3. Niektórzy byli bardzo rozżaleni...
      W wolnej chwili podejrzę co tam skrobiesz :) Jeszcze raz- dzięki!

      Usuń
  3. jak z nerkowcami to ja też :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to wiem, że zrobisz, już ja Cię znam :)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda pysznie:)) Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten krem jest GENIALNY!! zrobilam co prawda z orzechami laskowymi, bo takie mialam, ale i tak CUDO. Mam wrażenie, że na suszonych śliwkach również wyszloby ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, hej, tak, o śliwkach też myślałam i o nerkowniku opartym o tę bazę :)

      Usuń
  7. Daktyle niesiarkowane .... przepraszam jestem nowa.
    przepis bardzo mnie pociąga , ale te daktyle ...czy to takie z opakowania w sklepie czy jakieś " specjalne "????
    gaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli niekonserwowanych dwutlenkiem siarki, innych nie używam

      Usuń
  8. Czy to jest ta masa, którą przygotowałaś na pokazie? Zamiast nerkowców migdały, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ta :)
      zamiast nerkowców migdały i nieco zmienione proporcje na korzyść migdałów :) tu jest wpis o pokazie wraz z przepisami:
      http://sojaturobie.blogspot.com/2013/04/nalesniki-bez-jajek-masa-krowkowa-i.html

      Usuń
    2. Przepraszam, a gdzie najlepiej zaopatrywac się w takie daktyle bez siarki? Jestem poczatkujaca i odwiedzajac specjalistyczne sklepy mozna dostac zawrotu głowy jesli chodzi o wysokie ceny?

      Usuń
    3. Ja kupuję online: Evergreen albo Vegepack

      Usuń
  9. genialne! ja z braku laku zrobiłam z pestek słonecznika, jest okej ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepyszne! Zrobiłam z fistaszkami. Wyszło doskonale. Gratuluję bloga, talentu i dziękuję za przepisy, dzięki którym mogę jeść pyszności mimo ogromnych ograniczeń!

    OdpowiedzUsuń
  11. Niebo w tzw gębie, dodałam resztkę mleka kokosowego i więcej kakao.Cudo!!!Pięknie dziękuję za przepis a moje smyki szczególnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Daktyle można uparować, zamiast dusić czy gotować w wodzie.
    Bezpieczniej i mniejsze straty :)

    OdpowiedzUsuń