Jesień! Czas ciepłych, rozgrzewających, treściwych dań. Czas wypchanych siatek darami jesieni, kuchni przepełnionej kolorowymi warzywami i owocami i włączonego piekarnika.
Dzisiaj rozgrzewamy się gulaszem z pieczonymi warzywami, w roli głównej bakłażany, papryka i chili, do tego pomidory i zielona soczewica, a smak podkręcony kiszonymi ogórkami, zapraszam :)
Składniki
(dla 3 - 4 osób na 2 - 3 dni)
2 średnie bakłażany
3 większe czerwone papryki
nieduża świeża chili (opcja)
kilogram pomidorów
szklanka zielonej soczewicy
6 niedużych kiszonych ogórków lub wg gustu
2 większe ząbki czosnku
3 liście laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
łyżeczka majeranku
opcjonalnie posiekana natka pietruszki
3 łyżki oleju/ oliwy
łyżeczka zmielonego kuminu
czubata łyżeczka curry
sól
Wykonanie
Soczewicę płuczę, zalewam wodą i moczę na czas przygotowania innych warzyw.
Bakłażany płuczę, suszę, nakłuwam w kilku miejscach widelcem lub nożem i piekę w piekarniku nagrzanym do ok 200 st C przez godzinę lub nieco dłużej (aż stracą na jędrności, a skóra się pomarszczy), po ok 20 minutach pieczenia wkładam papryki w całości, po kolejnych kilku minutach chili, piekę przez ok 40 minut, aż skóra papryki miejscami się przypali. Następnie przekładam papryki i chili do garnka, zamykam i odstawiam na kilkanaście minut.
Pomidory zalewam wrzątkiem, odstawiam na kilkanaście minut, następnie obieram ze skóry, pokrojony miąższ bez drewnianych środków wrzucam do garnka, stawiam na gaz, zagotowuję, zmniejszam płomień na średni, podgrzewam przez ok 15 minut pod uchyloną pokrywką, następnie zdejmuję ją, dodaję płaską łyżeczkę soli, liście laurowe i ziele angielskie i gotuję przez kolejnych kilkanaście minut do uzyskania gęstego pomidorowego sosu.
W tym samym czasie przygotowuję soczewicę: przekładam do garnka, zalewam dwiema szklankami wody, zagotowuję, zbieram szum, zmniejszam płomień na mały i przez 10 minut gotuję pod uchyloną pokrywką, następnie zdejmuję ją, dodaję płaską łyżeczkę soli i podgrzewam do miękkości ziaren i wyparowania wody (czas gotowania będzie zależał od czasu moczenia strączków). Na patelni rozgrzewam 3 łyżki oleju, dodaję zmielony kumin i curry, prażę na małym ogniu przez minutę, dodaję do soczewicy, mieszam i przekładam do pomidorów. Dodaję również obrane ze skóry, pozbawione trzonków i pestek (tych ostatnich nie da się usunąć całkowicie, ale to nie szkodzi), pokrojone na kawałki papryki, bakłażany obrane ze skóry i pokrojone (lub rozdrobnione widelcem), wciskam przez praskę czosnek, sypię roztarty w palcach majeranek, mieszam i podgrzewam przez kilka minut. Na koniec dorzucam pokrojone w małą kostkę ogórki. Dobrze zostawić potrawę na kilkanaście minut pod przykrywką, następnie ewentualnie doprawić, dodać pokrojoną pietruszkę. Zjadamy solo, z kromką chleba, lubianą kaszą, kluskami czy ryżem, u nas z kaszą gryczaną i jarzynką z tartych buraków i jabłka.
Boskie! czekałam na przepis i wstrzymywałam się, ale musiałam wkońcu ugotować już coś z soczewicą. Dzisiaj zupa, ale i tak nie miałabym bakłażana.. Więc Twój przepis za dni kilka:)
OdpowiedzUsuńanka
Anka, koniecznie kup więcej papryk, jutro będzie pyszny aromatyczny krem paprykowy :)
Usuńto kupię więcej:) W tym roku krem paprykowy to mój number 1. Ciekawa jestem jaka będzie Twoja wersja:)
UsuńI jak tu nie być głodnym non-stop? :) mniam! dziś dodałam 1/2 bakłażana do fasolki 'a la po bretońsku', ale po prostu pokroiłam w kosteczkę (uprzednio obierając- z powodu dzieci, które wyśledzą każdą skórkę....) i wrzuciłam do sosu pod koniec gotowania. Pomysł z podpiekaniem w piekarniku jest trafiony w dziesiątkę. Następnym razem będzie Twoja soczewica :).
OdpowiedzUsuńmoja córka jest bardzo nie - bakłażanowa, ale ten gulasz łupcuje równo, chili jej trochę przeszkadzało, ale nie dodałam dużo
UsuńAsia, to najpiękniejszy gulasz jaki widziałam - a skład rewelacyjny
OdpowiedzUsuńczytasz mi w myślach! właśnie coś takiego chodziło mi po głowie na intencję jutrzejszego obiadu, obowiązkowo z ogórasami kiszonymi własnej produkcji i kaszą gryczaną.
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Pyszności, a jakie piękne zdjęcia! Takie apetyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przepyszne. Właśnie zrobiłam i jestem zachwycona: gęste, aromatyczne, genialne połączenie smaków. Rozwaliłaś system - kiszone ogórki na ciepło? :) Niemożliwe, a jednak. Dziękuję za ten przepis.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszytskimi zachwytami :-) Gulasz jest przepyszny! Ociupinkę go zmodyfikowałam i dodałam jeszcze dodatkowo pieczoną cukinię. na pewno będę do niego wracała.
OdpowiedzUsuńwłaśnie się robi - podjadłam trochę i już smakuje super! dzięki!
OdpowiedzUsuńPrzepyszne to danie! Ale bardzo czasochłonne przygotowanie.
OdpowiedzUsuńKolejny genialny przepis, zawitam tutaj na dłużej :P Lubie jak ktoś kombinuje i ciekawie gotuje, w podobnym stylu :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i gratuluje ciekawych przepisów!
To chyba moje ulubione danie z Twoich genialnych przepisów. Ugotowałam dla siebie ale moja niereformowalna mięsożerna rodzina wyczyściła gar do czysta :) Polecam wszystkim!
OdpowiedzUsuńJutro u nas na obiad. Już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuń