Upiekłam
dynię, namoczyłam ciecierzycę i miałam ukręcić zupę dyniową z
ciecierzycą (moje dziecko uznało, że dyni nie lubi, ale odkryłam, że
każda zupa przejdzie jeśli ją zmiksuję i podam ze słuszną dawką
ciecierzycy), ale przypomniałam sobie o stojącym w słoiku zamarynowanym
tofu, ok podłączę i zrobię pierogi! Pasty dyniowo- ciecierzycowej z tofu
proponuję zrobić nieco więcej i odłożyć np do chleba, bardzo mi
smakowała :) Wyszła kremowa, słoneczna i pyszna!
Przepis bierze udział w "Festiwalu Dyni" organizowanym przez Beę
Składniki
Farsz
180 g tofu naturalnego
2 łyżki oliwy
2 łyżki sosu sojowego
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
1 łyżka soku z cytryny
1 płaska łyżeczka suszonego majeranku
Tofu
odciskam na papierowych ręcznikach i rozdrabniam widelcem. Do słoika
wlewam połowę rozmieszanej marynaty, wrzucam tofu, wlewam resztę
zaprawy, zakręcam i porządnie potrząsam, by całość dobrze się połączyła,
wstawiam do lodówki na noc.
Ponadto
2,5 szklanki ugotowanej w nieosolonej wodzie ciecierzycy + ok 1/2 szklanki wody z jej gotowania (lub bulionu, ewentualnie wody)
1 kg dyni (użyłam butternut- przepyszna! odmiana dyńki)
sól
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka garam masala (lub innych ulubionych przypraw)
oliwa do pieczenia dyni
Ciasto
1/2
kg mąki (można użyć dowolnej, u mnie tym razem mieszanka: 60% pszennej
typ 650, pozostałe to mąka orkiszowa jasna i pszenna zwykła)
1 szklanka gorącej wody
2 łyżki oliwy
sól
w
formie okrasy wystąpiła tym razem szałwia: pokrojona i podsmażona na
oliwie, można nie kroić, listki usmażyć w całości, szałwia smaży się na
sztywno, wyjdą takie chrupkie "chipsy"
Wykonanie
Dynię
obieram, kroję w kostkę, smaruję oliwą i piekę w ok 200st C w blaszce
wyłożonej papierem do pieczenia ok 30- 40 min (trzeba sprawdzać nożem
lub widelcem, powinien gładko, bez oporu wchodzić w warzywa), kostki się
nieco przypieką, ale to tylko na plus dla smaku :)
Do
blendera wrzucam ciecierzycę i miksuję z dodatkiem kilku łyżek wody z
jej gotowania na pastę, wody należy podlewać, aby zmiksować ziarenka na
pastę. Teraz decyzja należy do Was, dyńkę można rozgnieść po prostu, a
tofu jest już rozdrobnione, ja ze względu na córkę zmiksowałam wszystko
na pastę, dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, mieszam. Pasta
wyszła pyszna, ja odłożyłam niewielką ilość do chleba, za bardzo nawet
przyprawiać nie trzeba, ewentualnie kilkoma szczyptami soli. Ponieważ
miało być gotowanie, przyprawiłam pastę solą (łyżeczka+/-) i garam
masala (również coś koło tego). Oczywiście ilość przypraw będzie zależna
od rodzaju dyni jaki posiadacie i od indywidualnego gustu.
Pora
na ciasto. Mąki mieszam, dodaję nieco soli, wlewam gorącą wodą i
początkowo mieszam łyżką, następnie wyrabiam przez kilka minut, dolewam
oliwę i wyrabiam chwilę. Ciasto na czas lepienia pierogów warto przykryć
ściereczką by nie wyschło. Odrywam kawałki ciasta, wałkuję na
podsypanym mąką blacie, wykrajam okrągłą dużą szklanką kółeczka,
wykładam po łyżce farszu, zlepiam i gdy większość jest gotowa w
szerokim rondlu zagotowuję wodę, solę, zmniejszam płomień na średni
(woda powinna 'pyrkać', nie buszować) i gotuję porcjami pierogi ok 5
minut od wypłynięcia. W międzyczasie kończę lepienie pozostałych
pierożków i przygotowuję 'okrasę', którą należy polewać pierożki zaraz
po wyłożeniu na talerz. Gotowe, smacznego :)
Mam jeszcze bardzo ważne ogłoszenie. Na allegro trwają aukcje charytatywne dla chorego chłopczyka, Kuby. O jego chorobie możecie poczytać na blogu jego mamy (klik klik) oraz krótką, smutną historię w opisach aukcji.
Ja proponuję kasztanowy pasztet wegański (klik klik), pisałam o nim wczoraj (klik klik),
obiecuję upiec go po zakończeniu aukcji specjalnie dla osoby, której
poszczęści się w licytacji :) pokrywam koszty przesyłki kurierskiej,
więc kosztem zwycięzcy będzie kwota z licytacji; wygrać możemy dużo
więcej niż pysznościowy pasztet :) zachęcam do licytacji i do udziału w
aukcjach dla Kuby, można się przyłączyć w roli kupującego lub
sprzedającego, więcej o akcji możecie poczytać u kabamaigi (klik klik), a tu obejrzeć co przygotowali inni blogerzy i nie tylko blogerzy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz