9 stycznia 2011

Wegańska babka ziemniaczana

Babka ziemniaczana jest potrawą rodem z Podlasia, skąd pochodzę, to smak mojego dzieciństwa i domu. Nie ma jednego słusznego i prawdziwego przepisu, co dom to inna receptura, a spróbujcie spytać którąkolwiek gospodynię o proporcje :P Do takiej babki oprócz startych ziemniaków, cebuli i oleju dodaje się też mięsiwo różnej maści, pamiętam program Roberta Makłowicza, w którym był konkurs na najlepszą babkę ziemniaczaną i ta wygrana była porządnie nafaszerowana różnymi skrawkami zwierząt. Cóż, moja wersja postna, Makłowicz pewnie nie poznałby, że to o tę babkę chodzi ;) ale wierzcie mi, że taka jest 100% lepsza od tej mięsnej. Najpyszniejszą oczywiście piecze moja mama, nigdy samej nie udało mi się zrobić takiej jak ona, choć nie raz piekłyśmy razem, na próżno doszukiwałam się tajnego składnika ;) Na równi z babką lub prawie na równi, popularna jest kiszka ziemniaczana, jednak ta nigdy nie zawładnęła moim sercem, choć jest uwielbiana przez smakoszy... dla mnie sam jej zapach jest odstręczający, nadzienie ziemniaczane upycha się do zwierzęcych jelit, następnie piecze.
To, co prezentuję niżej, to baza, którą ja uwielbiam, dodatki wszelkie dozwolone: warzywa, grzyby, przyprawy, pełna dowolność, bo co nie pasuje do ziemniaków? Świetnym pomysłem jest dodanie do babki wędzonego tofu lub suszonych pomidorów. Tymczasem baza.

babka ziemniaczana

Składniki
na dużą blachę, małej nie opłaca się piec
5 kg ziemniaków
1/2 szklanki kaszy manny
szklanka oleju (można dodać mniej, ale będzie wtedy mniej pulchna, moja mama dodaje więcej)
1/2 kg cebuli (proponuję dodać więcej- ok 1 kg, ja cebulę ograniczam ze względu na skubaczy)
1 czubata łyżka soli lub nieco więcej
pieprz, ja dodaję symbolicznie

Wykonanie
Obrane ziemniaki ścieram na tarce o drobnych oczkach, a właściwie przy tej ilości uruchamiam maszynę do tarcia. Cebulę obieram, kroję w kostkę i smażę do zeszklenia na części oleju przeznaczonego na babkę, dodaję do ziemniaków, solę, pieprzę, sypię kaszę, wlewam olej i mieszam. Masa jest nieco luźniejsza niż na placki ziemniaczane. Należy pamiętać o tym, że masa nie powinna wypełniać całkowicie blaszki, należy zostawić 1-2 cm wolnego, babka podczas pieczenia zwiększa objętość, a olej bulgocze.
Przerzucam ją do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej otrębami blaszki (może być bułka tarta lub mąka). Piekę w nagrzanym do ok 200 st C piekarniku do skutku- aż wierzch się lekko zbrązowi- ok 2 godzin. Babka najlepiej smakuje zaraz po upieczeniu, ma wtedy budyniową konsystencję, choć nie jest najłatwiejsza w krojeniu.

babka ziemniaczana

U nas zjadana jest również na zimno lub po podsmażeniu, podpieczeniu. Do babki bardzo dobrze będzie pasował sos pomidorowy, pieczarkowy czy grzybowy.

3 komentarze: