28 września 2011

Uberiba, zupa z kalarepą i jej liśćmi

Doczekałam się swoich kalarepek. Młodziutkie, pyszne na surowo zajadane solo lub dodane do sałatki. Z części z nich postanowiłam ugotować zupę, którą miałam okazję kiedyś kosztować, zupę rodem z kuchni śląskiej.

kalarepki

Uberiba oznacza kalarepkę lub potrawę, zupę z niej ugotowanej. Ważnym elementem zupy są nie tylko młode kalarepki, ale również ich liście, dzięki nim zupa nabiera tego/ właściwego smaku, można się rozpłynąć :)
Przepisów na tę zupę jest dużo w internecie czy książkach. Ja, sugerując się przepisem zawartym w książce Elżbiety Łabońskiej "Śląska kucharka doskonała", ukręciłam własną, lżejszą, wegańską wersję. Zupę można ugotować na gotowym bulionie, ja wolę gotowanie zup zaczynać od podstaw. Zamiast zasmażki, po ugotowaniu zmiksowałam część białych warzyw i dodałam jednego surowego startego ziemniaka. Pominęłam też cukier i kminek, jeśli lubicie kminek, to jest on tutaj jak najbardziej wskazany. Oto receptura:

uberiba

Składniki
(dla 4 osób na 2 dni)
5-6 średnich młodych kalarepek wraz z liśćmi
ok 1 kg ziemniaków
2 średnie marchewki
1 nieduża pietruszka
kawałek selera korzeniowego
3 listki laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
sól
3 ząbki czosnku
garść koperku
3 łyżki oleju/ oliwy

Wykonanie
Do garnka wrzucam pokrojone w kostkę ziemniaki (1 większy zostawiamy na koniec), zalewam 2,5 l wody, zagotowuję, dodaję pozostałe obrane i pokrojone w kostkę warzywa: marchew, pietruszkę, seler i kalarepki (liście rezerwujemy na później), dorzucam czubatą łyżkę soli i gotuję na wolnym ogniu ok 25 minut. Po 10 min gotowania dodaję listki laurowe i ziele angielskie.
W tym czasie biorę się za liście kalarepy: wykrajam środkowe łodygi, resztę kroję na paseczki, wrzucam na rozgrzany na patelni olej i smażę kilka minut, aż zmiękną.
Wyjmuję z zupy część białych warzyw (ok połowy) i blenduję na gładko, wrzucam z powrotem do garnka, dodaję startego na drobnej tarce ziemniaka, podsmażone liście i podgrzewam jeszcze ok 5 min. Dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek i pokrojony koperek, mieszam i wyłączam gaz. Smacznego :)

4 komentarze:

  1. a co robi ten surowy ziemniak (boję się, bo wiem, że szkodzą)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie zagęszcza (starte wiórki szybko się gotują), ale możesz pominąć

      Usuń
  2. Fajny pomysł na zagęszczanie ziemniakiem - jak zawsze znajduję u ciebie fajne inspiracje (choć komentuję pierwszy raz:)).

    Potwierdź, proszę - liście kalarepy są jadalne? To, co zwykle zostawiam w warzywniaku, żeby się w torbie nie pałętało??

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście! Są nie tylko jadalne, ale dają wyjątkowy posmak :)

    OdpowiedzUsuń