Lubię
pory. Lubię je surowe dodane do surówki lub marynowane w sosie sojowym.
Lubię ich odmieniony smak po usmażeniu czy grillowaniu. Lubię patrzeć,
jak pięknie zmienia się barwa zieleni wzdłuż warzyw. Lubię je, bo
przypominają mi ozdabianie sałatek na Święta w domu rodzinnym w czasach
dziecięcej beztroski. Lubię też zupę z porów. Dzisiaj z dodatkiem
papryki- elementu chrupiącego i rozweselającego kolor zupy :) i ryżu.
Wyszła idealna, niczego bym w niej nie zmieniła. Spróbujecie?
Składniki
(dla 4 osób na 2 dni)
1/2 szklanki ryżu
1/2 kg ziemniaków
1 kg porów lub więcej :)
2 średnie marchewki
1 nieduża pietruszka
kawałek selera
3 listki laurowe
3 ziarenka ziela angielskiego
sól, pieprz, szczypta gałki muszkatołowej
4 łyżki oleju/ oliwy
Wykonanie
Ryż
płuczę kilkakrotnie w misce, wrzucam do garnka, zalewam 1,5 szklanki
wody, zagotowuję, dodaję pół łyżeczki soli i gotuję na wolnym ogniu pod
przykryciem do wyparowania wody (ok 10 min.), wyłączam gaz i daję mu
dojść pod przykrywką- ok 10 min.
Ziemniaki
obieram, kroję w kostkę, wrzucam do garnka, zalewam wodą (ok 2 l),
zagotowuję, dodaję pokrojone w kostkę: marchew, pietruszkę i seler i
gotuję pod przykryciem na wolnym ogniu ok 25 min. W trakcie gotowania
dorzucam płaską łyżkę soli, listki laurowe i ziele angielskie.
W
czasie jak warzywa się gotują przygotowuję pory: odrzucam kilka
zewnętrznych liści, koniec z korzeniem i drugi z ciemnozielonymi liśćmi,
przecinam wzdłuż na pół i porządnie płuczę pod bieżącą wodą, wytrząsam
wilgoć i kroję w dość cienkie paski. Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam
pory i smażę mieszając na średnim ogniu ok 10 min. Wrzucam do blendera
wraz z białymi warzywami z wywaru (kilka marchewek jak się trafi to też
biedy nie będzie) i miksuję. Wrzucam puree do garnka, dodaję również
ryż, mieszam, dosmaczam solą, pieprzem i gałką, podgrzewam chwilę. Na
koniec dodaję pokrojoną w kostkę paprykę. Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz