Ciekawa
forma marchewki podana w postaci jarzynki do obiadu. Przepis podała
kiedyś Sowa na grupie dyskusyjnej prk, potem zobaczyłam ją u Karoliny (klik) i okazało się, że ma nawet swoją nazwę, "Marchewka Dada" :-), niech będzie.
Składniki
(dla 2-3 osób)
600 g marchewki
8 dużych ząbków czosnku
4 łyżki oliwy
sól, pieprz
opcjonalnie posiekana natka pietruszki
Wykonanie
Obraną
marchewkę kroję na skośne kilkumilimetrowe plasterki, wrzucam na
rozgrzaną na patelni oliwę i smażę często mieszając na średnim ogniu, aż
warzywa zaczną lekko brązowieć (ok 12 min), dodaję pokrojony na
plasterki czosnek i smażę jeszcze kilka minut aż czosnek zbrązowieje (od
momentu wrzucenia czosnku, mieszać trzeba cały czas, łatwo o
przypalenie). Posypuję kilkoma szczyptami soli i pieprzu oraz posiekaną
natką, mieszam.
muszę skosztować :)
OdpowiedzUsuńPiec to ja piekłam , dusić dusiłam , na surowo też robiłam ,ale smażonej to jeszcze nie
OdpowiedzUsuńA wygląda na pyszną , nawet bardzo pyszną
Super!
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie wpadłam na to żeby smażyć marchewkę.Koniecznie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńRobiłam kilka razy 🙂 jest pyszna 😃 dzięki za inspirację 😀
OdpowiedzUsuńkırşehir
OdpowiedzUsuńkarabük
adıyaman
niğde
ordu
P4SE