7 października 2011

Zupa z dyni z balsamicznymi pieczarkami

Kolejna zupa z dyni warta zapisania i polecenia. Nie wymaga wielkiego przyprawiania, za główną przyprawę "robią" tu pieczarki przygotowane w sposób, o którym już pisałam na blogu (klik). Prosta i pyszna, poprawiająca nastrój /reklamacji nie uwzględnia się ;-)/. Kubkiem takiej właśnie zupy poczęstowałabym przyjaciółkę, gdyby odwiedziła mnie w mroźny zimowy wieczór. Spróbujcie jej koniecznie!

zupa dyniowa z balsamicznymi pieczarkami

Składniki
(dla 3-4 osób na 2 dni)
1 kg dyni (obranej, z odrzuconymi włóknami i pestkami, pokrojonej w kostkę)
2 średnie marchewki
1 nieduża pietruszka
kawałek selera korzeniowego
3 listki laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
sól, pieprz
olej/ oliwa
ok 600g małych pieczarek
2 łyżki octu balsamicznego
1 łyżka sosu sojowego (opcja)
2 spore szczypty majeranku
2 duże ząbki czosnku

zupa dyniowa z balsamicznymi pieczarkami
Wykonanie
Kostki dyni mieszam z 4 łyżkami oliwy, posypuję 2 słusznymi szczyptami soli i wykładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia równą warstwą. Piekę w piekarniku nagrzanym do ok 200st C 30-40 min, do czasu, gdy kawałki uda się swobodnie rozgnieść widelcem.
Do garnka wrzucam obrane i pokrojone warzywa: marchew, pietruszkę seler i zalewam wodą. Jej ilość będzie uzależniona od konsystencji jaką preferujecie, ja dodałam niecałe 2 litry, ale proponuję dodać 1,5 l, a potem- po zmiksowaniu z dynią, dodać ewentualnie więcej. Zagotowuję, kładę pokrywkę i gotuję na małym ogniu ok 25 minut; po 10 min gotowania wrzucam liście laurowe, ziele angielskie i płaską łyżkę soli.
W trakcie gotowania warzyw i pieczenia dyni przygotowuję pieczarki. Czyszczę je, płuczę, odcinam końcówki trzonków i kroję na plasterki, jeśli pieczarki są większe- na półplasterki. Na patelni rozgrzewam 3 łyżki oleju/ oliwy, wrzucam 'grzyby', przykrywam i na wolnym ogniu podgrzewam ok 8 minut, w połowie mieszam. Wlewam ocet balsamiczny i sos sojowy i podgrzewam pod przykryciem jeszcze 3 minuty, zabieram pokrywkę i duszę je przez kolejnych kilka minut, na koniec wciskam przez praskę czosnek, dorzucam roztarty w palcach majeranek, sypię szczyptę soli i pieprzu, mieszam i wyłączam gaz.
Z garnka wyciągam ziele angielskie i liście (ziele niekoniecznie), wrzucam dynię, miksuję całość "żyrafą" na gładko (tutaj jest miejsce na ewentualne dodanie wody), dokładam pieczarki i podgrzewam zupę przez chwilkę. Możecie ją zjeść z kromką chleba, z bułką, grzankami, makaronem lub- co bardzo polecam- z dodatkiem prażonego słonecznika. Smacznego :)

krem z dyni z prażonym słonecznikiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz