To już druga wersja wegańskich pierogów ruskich u mnie. Pierwsza była z moczonym słonecznikiem, ta z kaszą jest równie smakowita i szybsza od poprzedniej, nie trzeba niczego moczyć. W roli omasty wystąpił smażony seler z dodatkiem balsamico i mak. Córce pomysł chrupiących ziarenek na pierogach bardzo przypadł do gustu i pierwotnie miałam użyć tylko maku dorzuconego do podgrzanej oliwy, dosmaczyć szczyptą soli, ale seler wołał z lodówki o uwagę.
Zamiast selera możecie użyć pietruszki czy cebuli lub w ogóle pominąć ten element i skupić się na maku) w farszu niczego bym nie zmieniała, ewentualnie- jeśli macie- można dodać nieco zieleniny (pietruszka, koperek).
Składniki
(na ponad 40 szt)
Ciasto
3 szklanki mąki pszennej lub mieszanki (użyłam pszennej typ 650 z domieszką orkiszowej) + odrobina do podsypywania blatu
1 i 1/4 szklanki gorącej wody
łyżka oleju/ oliwy
Farsz
1/2 szklanki kaszy jaglanej
1/ 2 kg ziemniaków
sól, pieprz do smaku
łyżka soku z cytryny lub dwie
szczypta startej gałki muszkatołowej
3 duże ząbki czosnku
1 średnia cebula
4 łyżki oleju/ oliwy
Omasta
średni seler
łyżka octu balsamicznego
sól, pieprz
4 łyżki oleju/ oliwy, czubata łyżka maku
Wykonanie
Obrane, pokrojone ziemniaki gotuję do miękkości w osolonej wodzie, odparowuję, ubijam na pure. Przelaną wrzątkiem na drobnym sitku i przepłukaną kaszę przekładam do niewielkiego garnka, zalewam szklanką wody, zagotowuję, sypię niewielką ilość soli, dodaję łyżeczkę oleju, kładę uchyloną pokrywkę i na niewielkim ogniu gotuję przez kilka minut aż woda się wygotuje, a zawartość zaskwierczy), zostawiam pod pokrywką na 10 min (przez ten czas kasza dojdzie pod parą). Następnie dodaję łyżkę oliwy i rozcieram ją tylną stroną drewnianej łyżki. Mieszam z ziemniakami. Cebulę pokrojoną w drobną kostkę smażę do zeszklenia (a nawet lekkiego zezłocenia) na 3 łyżkach oleju, mieszam z masą, wciskam przez praskę czosnek, dosmaczam solą (łyżeczka lub więcej), świeżo zmielonym pieprzem, sokiem z cytryny i startą gałką.
Przesianą mąkę zalewam szklanką wrzątku, początkowo mieszam łyżką, a jak nieco przestygnie zaczynam wyrabiać rękoma, dolewam jeszcze odrobinę wody (ilość wody uzależniona jest od typu mąki, być może nie trzeba będzie dolewać wcale, musicie to wyczuć, ja dodałam ok 1/4 szklanki- gorącej oczywiście), wyrabiam aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne, dodaję oliwę i wyrabiam jeszcze chwilę, przykrywam ściereczką i daję ciastu odpocząć przez ok 15 minut.
Odrywam porcje ciasta, wałkuję na podsypanym mąką blacie, wykrajam koła "drinkową" szklanką, kładę po czubatej łyżce farszu i zlepiam pierogi (ciasto, które czeka w kolejce) pozostaje nadal pod ściereczką i lepione odkładane pierogi również- zapobiega to wysuszeniu). Jeśli macie problem ze sklejaniem ciasta, warto po nałożeniu farszu przejechać przez połowę koła palcem zanurzonym w wodzie (warto mieć pod ręką miseczkę z przyszykowaną do tego celu wodą). Gotuję w osolonym wrzątku przez kilka minut od wypłynięcia (woda w garnku nie może buzować, ale lekko pyrkać), po wydobycie z garnka mieszam od razu z omastą, którą przygotowuję w trakcie gotowania pierogów.
Na patelni rozgrzewam olej/ oliwę, wrzucam pokrojone w niewielką kostkę warzywa, smażę na średnim ogniu mieszając aż się zabrązowią, dodaję łyżkę octu i podgrzewam jeszcze chwilę, wyłączam gaz, dodaję łyżkę maku i szczyptę soli. Jeśli chcecie użyć samego maku- podgrzejcie oliwę przez chwilę, aby była ciepła, wyłączcie gaz, dodajcie mak i posypcie solą. Smacznego!
Fajny przepis,nigdy nie robiłam "ruskich"zastepując całkowicie ser kasza,tylko były ser,kasza i ziemniaki,teraz wypróbuję z samej kaszy i ziemniaków,natomiast ciasto pierogowe równiez robie na jaglance,zalezy mi aby dzieciakom jak najwiecej jaglanej przemycać,robie to tak,ze gotuje jaglanke na wodzie,pózniej chłodna kasze blenduje na gładka masę i zarabiam to maką,do odpowiedniej konsystencji,bez dodatku wody,no chybaże potrzebuje wiecej ciasta to troche wody dodam,nam bardzo smakuje takie ciasto.
OdpowiedzUsuń