Trochę to trwało, ale „już”
jest: podsumowanie konkursu :)
Serdecznie Wam dziękuję za odzew
odnośnie ewentualnych zmian na blogu i masę ciekawych pomysłów,
bardzo się cieszę, że mam tak dojrzałych i zaangażowanych
czytelników! :) Wierzę, że zanęta książkowa przyczyniła się
tylko połowicznie do Waszych sugestii.
Czas na krótkie ustosunkowanie się do
propozycji.
Wyszukiwarka jest na pasku w lewym
górnym rogu, za ikonką B i działa bez zarzutów.
Każdy z nas ma inny monitor, inne
ustawienia i ciężko dla każdego przypasować wielkość czcionki,
można ją powiększyć/ pomniejszyć trzymając przycisk „ctrl”,
a przyciskiem „+”/„-” sterować wielkością.
Rozdzielenie kategorii, tak! Oddzielę
„obiad” od produktów, typu „dynia” czy „sałata”, ale
tagi są moim zdaniem istotne dla łatwego odnalezienia potraw po
produktach, chociaż jak będę rozdzielała kategorie, to może w
trakcie zmienię zdanie.
Bardzo spodobały mi się pomysły z
opcją oceniania przepisów czy dodawania własnych zdjęć. To co
widać na bocznej szpalcie po prawej stronie jako „najbardziej
popularne” nie jest miernikiem smakowitości dań, a liczby
wyświetleń postów. Wystarczy więc dać chwytliwą nazwę i liczba
wejść się zwiększy, ale nie o to chodzi :) Szukałam już
widgetów, dzięki którym będziecie mogli określać smakowitość
potrawy i w związku z tym decydować o jej popularności, sama
jestem ciekawa co znalazłoby się w powiedzmy „TOP 10” z
Sojaturobię zdaniem czytelników.
Dodawanie własnych zdjęć jako forma
interakcji, super pomysł! Tylko, o ile u Doroty prowadzącej blog
„Moje Wypieki” z tak ogromną ilością czytelników i forum,
które żyje nawet bez jej ingerencji- ma to sens, tak u mnie- chyba
nie do końca, chociaż i o tym pomyślę. Zawsze cieszyłam się,
gdy na bloxie ktoś zadał pytanie i otrzymał odpowiedź nim
dotarłam do komputera :)
W temacie integracji i bliższego
poznania się, myślałam o warsztatach, podobnych do tych, jakie
prowadzą moje blogowe koleżanki... nie takich z wykładem i
wymądrzaniem się, do tego nie mam kwalifikacji, predyspozycji ani
ciśnienia, ale z luźnym, wspólnym gotowaniem i pogadanką. Co Wy
na to? Może ktoś podpowie na jakie warsztaty organizowane przeze
mnie chętnie by się wybrał? Albo może ja wymyślę kilka tematów
i zorganizuję ankietę na blogu?
Pomysł dziennego jadłospisu spodobał
mi się najbardziej, głównie dlatego, że sama myślałam o tym
wcześniej. Zastanawiałam się tylko jak to zorganizować, może
podpowiecie? Inne blogerki są zajęte swoimi blogami, swoimi
sprawami i własnym „wannabe”, kooperatywa raczej niekoniecznie,
ale! Mogłabym wrzucać raz na jakiś czas mój dzienny jadłospis z
fotkami i przepisami, a Wy w komentarzach podawalibyście swój, co
Wy na to? Nie lubię mieć bata nad sobą i nie chcę z blogowania
czynić obowiązku, ale myślę, że raz na miesiąc mogłabym takie
dzienne własne menu wrzucić, a Wasze pomysły zainspirują mnie i
innych na dalsze dni.
Pomysł na propozycje piknikowe i
przetwory również wezmę pod uwagę (muszę koniecznie kupić kosz
piknikowy!), jak również całą listę pomysłów przedstawionych
przez Annik :)
Wartości odżywcze dań, kalorii itp.
Pomysł fajny i przydatny, ale nie jestem osobą kompetentną do
takich obliczeń. Owszem, są widgety, które można podpinać,
zabierają „trochę” czasu, a w rezultacie dają nie do końca
prawdziwe dane, bo np. baza nie zawiera całej listy składników
użytych do potrawy lub nie uwzględnia wszystkich sposobów obróbki,
np. moczenia czy kiszenia orzechów. Jeśli uda mi się znaleźć coś
sensownego, wezmę to pod uwagę.
Rozglądam się za opcją „drukuj”
i uzupełniam listę blogów, które odwiedzam :) Te dwie sprawy już
niebawem.
Drzewko awokado żyje i ma się dobrze, teraz ma ponad 2 metry! Stoi u teściów, jesienią i zimą gubi dużo liści, wiosną i latem rodzi nowe. Może za 10 lat będę z tego owoce? ;) Mam jeszcze jedno młodsze drzewko w doniczce- kasztanowe, powstało dokładnie tak samo jak to z awokado, zamierzam wywieźć je do rodziców na działkę, może doczekam się własnych jadalnych kasztanów? :)
Kiedy zaczynałam blogowanie, liczbę
wegańskich polskojęzycznych blogów można było policzyć na
palcach jednej ręki, dzisiaj jest ich około 100. Każdy jest inny,
ma swój styl, są blogi bardziej wytrawne lub bardziej słodkie,
jedne pokazują sezonowe odżywianie, inne serwują rzodkiewki w
środku zimy, są blogi naciskające na DIY, inne piszą o parówkach
i wędlinach sojowych, jedne są typowo przepisowe, inne bardziej
osobiste, każdy z Was znajdzie wśród nich coś dla siebie. Ja nie
chcę prowadzić pamiętnika, bo sama - gdy szukam konkretu, to chcę
dostać konkret, bez przedzierania się przez morze pobocznych
informacji o spacerach po lesie i malowaniu ścian. Poza tym fotki
czy historie rodzinne przeważnie angażują do opowieści osoby
trzecie, nie chcę tego robić, więc wybaczcie. Nie wykluczam
oczywiście przemyśleń, związanych z tematyką bloga :)
Poza tym, jestem wciąż tą samą
osobą, która działała na bloxie, zachwycam się kuchnią roślinną
i dzielę się połączeniami smaków z Wami, cieszę się i jednym i
drugim. Wasze komentarze są moją zapłatą. Nie chcę narzucać
sobie obowiązku blogowania, to ma być przyjemność i odskocznia.
Nie chcę bawić się w konkurencję z innymi blogerkami, zostawiać
uprzejmości na ich blogach, by przyszły do mnie i odwzajemniły się
grzecznościowym komentarzem (typu „super pomysł!”), nie o to
chodzi. Cieszę się, gdy w komentarzach zostawiacie konkretne uwagi,
modyfikacje, informacje, które przydają się i Wam i mi,
serdecznie za to dziękuję :)
Miałam duży problem z wyborem tylko 3
osób do nagród książkowych, wiedziałam, że tak będzie... ale
nie mogę przedłużać w nieskończoność. Wytypowane osoby to:
Annik za całą masę pomysłów
kulinarnych /dzięki którym biodra poszerzyły się o kilka
centymetrów, a przepisy są wciąż niedopracowane;)/
Swinging Sixties głównie za pomysł
piknikowy i przetworowy oraz zanętę otworzenia się na inne kuchnie
Agnieszka Puchała za 3 krótkie, ale
konkretne propozycje do zrobienia
Proszę o kontakt mailowy na adres: sojaturobie@gmail.com
Nie ukrywam, że darzę ogromną
sympatią wiele czytelniczek, ale starałam się wybrać opinie
subiektywnie. Doceniam wszystkie inne uwagi i tak – to jest mój
blog i to ja decyduję o jego zawartości i poziomie, ale to już nie
jest ten okres, kiedy wstawiam przepis tylko dla siebie. Wy również
jesteście częścią bloga, dlatego chciałam poznać Wasze opinie.
Tagi na konkretne składniki potraw, po których wyszukuję przepisy to super cecha wyróżniająca Twój blog:) Owszem, w innych tez są, ale jakby mniej dokładne, ogólnikowe... Kategorie - super, ale proosze nie redukuj czy wręcz nie likwiduj tagów poszczególnych składników :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO rety! Jestem wśród laureatów i to jako druga! Raduje się ogromnie, że moje pomysły się spodobały! Już się ciesze na piknikowe, przetworowe i podróżnicze wpisy Pozdrawiam SS (A. M.)
OdpowiedzUsuńNie wierzę! :) Sprawiłaś mi olbrzymią radość już samym wzięciem moich sugestii pod uwagę! Dziękuję Ci bardzo :) To jest niesamowita przyjemność, mieć mikroskopijny udział w tworzeniu tego bloga. Czuję się wzruszona takim wyróżnieniem i obiecuję niezmiennie kusić dodatkowymi centymetrami (niech idzie w biust, nie biodra ;) Ściskam i do zobaczenia na potyczkach!
OdpowiedzUsuńAsia , ja napisze tylko tak , cokolwiek tu piszesz , pokazujesz czy robisz ja jestem szczęśliwa , pewnie już to wiesz ,ale Sojaturobię skradła moje serce i moje podniebienie i nie tylko moje
OdpowiedzUsuńja również proszę o nielikwidowanie szczegółowej wyszukiwarki po produktach.Bardzo to lubię.mam powiedzmy buraki i klikam buraki i kombinuję.Jak je umieścisz w "obiad" to już trzeba będzie przejrzeć sporo
OdpowiedzUsuńZawsze możesz wpisać "buraki" w wyszukiwarce w lewym, górnym rogu bloga i wtedy zobaczysz same wpisy, zawierające buraki :)
UsuńO tak!!! Warsztaty! Zrób jakiekolwiek, jak będę mogła to przyjadę, bo bardzo chciałabym Cię poznać :) No i ugotować coś z Tobą :) Fajny pomysł też z tym jadłospisem, zawsze lubiłam na wegedzieciaku zaglądać do działu "Co dzisiaj jedliście?"
OdpowiedzUsuńJa też zaglądam do tego wątku, bardzo lubię :)
UsuńMarta, zobaczymy, może uda się coś zorganizować, byłoby super Was poznać
Ja też chcę warsztaty organizowane przez Ciebie! Pójdę na każde :)
OdpowiedzUsuńpomyślę, pomyślę, obiecuję :)
UsuńAsiu, bardzo lubię Twoje przepisy :-) Ciebie osobiście gdybyśmy się poznały na pewno też bym bardzo Cię polubiła dlatego cieszę się niezmiernie że wygralas potyczki :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to jak prowadzisz bloga i co myślisz o nim, m.in. dlatego ze uważam podobnie :)
Sciskam
Edyta
dzięki, dzięki :)))
Usuńooo, idzie nowe!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńcoś tam działam, ale widzę, że niektórzy już korzystają z oceniania, super!
Przepraszam, ale podobno jest gdzieś wyszukiwarka na blogu, a ja jej od początku istnienia bloga znaleźć nie mogę... Mogłabym prosić o wskazanie, gdzie dokładnie..? :)
OdpowiedzUsuńNa samej górze, nad logo po lewej stronie, jest ikonka B i lupa w okienku do wyszukiwania
UsuńAsiu no właśnie nie ma :( Ale już rozwikłałam, o co chodzi - jak ktoś ma włączoną blokadę reklam, to mu się w ogóle ten górny pasek nie wyświetla (czyli np. mi). Fajnie, jakby kiedyś była jakaś lepsza wyszukiwarka dla każdego, ale pewnie za wiele wymagam ;)
UsuńP.S. Dziś robię twoją zupę tajską, mmm :)
Pozdrowienia!
o kurczę, mam nadzieję, że Ci wyjdzie, ona jest jakoś bardzo słabo oceniana :(
UsuńNie myślałaś o wydaniu książki :)?
OdpowiedzUsuńChętni na pewno by się znaleźli! (ja jestem pierwsza!)
Od jakiegoś czasu śledzę Twoje wpisy - jesteś bardzo twórcza i kreatywna!
Wszystkie wpisy czytam z językiem do ziemi :)!
Dziś odkryłam opcję drukowania przepisów - genialne!
Jestem Twoją wierną fanką, ale dopiero mam zamiar gotować według Twoich pomysłów. Tylko nie za dużo i nie za często, bo natychmiast nabiorę kilogramów ;).
Dziękuję:)
UsuńTak, książka w planach, nawet wydawnictwo się zgłosiło
Cudownie!
UsuńCzekam w takim razie na premierę :)!