Jeśli nie poznaliście jeszcze patentu z grillowanymi rzodkiewkami- koniecznie to nadróbcie- są intrygujące nie tylko w pomyśle, ale i w smaku!
Co prawda, ja je grillowałam na patelni grillowej, a tą nie każdy ma,
ale podobny efekt uzyskacie przy użyciu patelni teflonowej czy
ceramicznej /będzie trochę dymu, ale i uczta będzie :)/, lub w
piekarniku. Ponadto dodatek rzodkiewek, przekrojonych na pół, będzie doskonałym uzupełnieniem wegetariańskich szaszłyków
na grillu plenerowym, spróbujcie koniecznie :) Można też pokrojone na
cząstki rzodkiewki oblane bejcą z oliwy, czosnku i soli zawinąć w folię
alu i tak je grillować lub jeszcze lepiej- wyłożyć na tackę po prostu-
tak jak pomidory, o których pisałam tu (klik). Dodatek liści rzodkiewki jest opcjonalny-
zachęcam do spróbowania- jednak tylko tych, które pochodzą z własnej
uprawy lub innej, znanej Wam, kupowanych nie polecam, gdyż najczęściej
są regularnie opryskiwane bez względu na to, czy istnieje potrzeba czy
nie.
Co począć z takimi rzodkiewkami?
a) zjeść ze smakiem jako przegryzkę lub dodatek do obiadu
b) przygotować na imprezkę i zaskoczyć miło gości
c) posypać np uprażonym sezamem i konsumować na kanapkach
d) zastosować jako dodatek do sałatki lub np. wiosennych/ letnich sajgonek /o tym, jeśli czas pozwoli, w kolejnym odcinku :)/
...
Koło ratunkowe: każda opcja będzie trafiona :) Przepis podaję na 10 sztuk, jednak zalecam zrobienie podwójnej lub potrójnej porcji :)
Składniki
10 średnich rzodkiewek z liśćmi (lub bez, jeśli pochodzą z niewiadomego źródła)
2 łyżki oliwy
sól
2 większe ząbki czosnku
Wykonanie
Rzodkiewki
porządnie myję, odcinam korzonki oraz liście (z tych odrzucam wszelkie
pożółkłe, uszkodzone czy pogryzione, zostawiam tylko zdrowe, czyste, o
żywej zielonej barwie), suszę w wirówce do sałaty lub np. z użyciem
papierowych ręczników. Do miseczki wlewam oliwę, dodaję przeciśnięty
przez praskę czosnek, rozcieram go w niej, wrzucam pokrojone na ćwiartki
rzodkiewki (jeśli większe- na mniejsze części), w sumie na upartego-
mogą być w całości, ale te przypieczone białe środki są IMO obłędne :),
Wasz wybór, oraz liście, mieszam porządnie, dodaję sporą szczyptą soli i
znowu mieszam. Rozgrzewam patelnię (tak jak pisałam we wstępie- może to
być 'prawdziwy' grill czy piekarnik), wrzucam najpierw rzodkiewki
/biała część na spód i górę ;)/, po kilku minutach przewracam drugą
białą stroną na spód i dorzucam liście, po chwili dodaję liście, mieszam
wszystko i grilluję do momentu zmięknięcia liści, zdejmuję, posypuję
jeszcze dodatkową szczyptą soli, bardzo pasuje też uprażony sezam,
zjadamy ze smakiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz