16 lipca 2012

Kotleciki z bobu

Obiecane na Facebooku kotleciki z bobu: proste, smaczne- jak to u mnie /;)/- i bardzo sycące. Podprażone płatki migdałowe zagęszczają masę, dodają pożywności i smaku, reszta- jeśli chodzi o bób przyrządzany u mnie- bez zmian: koperek, czosnek, sól, dodatkowo kasza manna jako 'zlepiacz', zapraszam :)


kotlety z bobu

Składniki
(na ok 10 sztuk)
2 szklanki ugotowanego, obranego i wypłukanego bobu
2 czubate łyżki posiekanego koperku
1/2 szklanki uprażonych przez chwilę na suchej patelni płatków migdałowych
sól, pieprz
2 duże ząbki czosnku
3 czubate łyżki kaszy manny lub innej drobnej


Wykonanie
Drobna uwaga jeśli chodzi o sprawne obieranie bobu- zaraz po ugotowaniu- wyrzucamy ziarna na sito i przelewamy zimną wodą, obieramy od razu, dzięki temu fasolki właściwie same będą wyskakiwać ze skórek :)
Bób i płatki migdałowe wrzucam do blendera i miksuję na pastę lub po prostu drobno (jeśli nie macie blendera- ziarna można utłuc tłuczkiem do ziemniaków lub pałką, a płatki pokruszyć), wciskam przez praskę czosnek, dodaję koperek, przyprawiam solą (niepełna plaska łyżeczka) i odrobiną pieprzu. Dodaję kaszę i porządnie mieszam. Wstawiam do lodówki na godzinę, ale masę można też przygotować wieczór wcześniej i smażyć następnego dnia. Z masy formuję małe kotleciki i smażę na rozgrzanym na patelni oleju z obu stron do zrumienienia. Wykładam na papierowe ręczniki by pozbyć się nadmiaru tłuszczu

kotleciki z bobu

W towarzystwie kotlecików młode ziemniaki: z koperkiem i podsmażoną cebulą przyprawioną wędzoną papryką /no tak, kupiłam to szpanuję ;)/ i solą, pyszne!

Młode ziemniaki z koperkiem, smażoną cebulą i wędzoną papryką

młode ziemniaki z koperkiem, smażoną cebulą i wędzoną papryką

Składniki
ok 1kg małych młodych ziemniaków
sól
3- 4 łyżki posiekanego koperku
2 średnie cebule
5 łyżek oleju/ oliwy
płaska łyżeczka wędzonej papryki w proszku (łagodnej)

Wykonanie
Ziemniaki myję i skrobię (można w sumie tylko wyszorować porządnie skórkę lub cienko obrać, jednak jak dla mnie młode ziemniaki do gotowania skrobane smakują najlepiej), zalewam wodą- tyle by przykryła ziemniaki, zagotowuję, dodaję sól- w zależności od ilości wody- pełna łyżka powinna wystarczyć, kładę uchyloną pokrywkę i gotuję na wolnym ogniu do miękkości- sprawdzamy nożem. W tym czasie przygotowuję cebulę: wrzucam drobno pokrojoną na rozgrzany na patelni tłuszcz, smażę mieszając na niedużym ogniu, aż się zeszkli, a następnie miejscami zabrązowi, sypię paprykę, mieszam by cała cebula porządnie się nią pokryła, podgrzewam chwilę, wyłączam gaz, przyprawiam sporą szczyptą soli lub dwiema (smakujemy i decydujemy).
Gdy ziemniaki są już gotowe- odlewam wodę i chwilę je odparowuję, dorzucam posiekany koperek, wstrząsam, przekładam ziemniaki do cebuli, mieszam. Przy konsumpcji- przekrajane ziemniaki miziamy koniecznie w cebulce, niebo! :)
Przy okazji napiszę jeszcze o koperkowych ziemniakach :) Bardzo lubię młode ziemniaki wymieszane z podsmażonym koperkiem z dodatkiem czosnku, przyprawionym solą, bez fotki tym razem, ale wierzcie, że również pycha :) Minimum składników, maksimum smaku, niby szczegół, ale "robi" wiele! Taki koperek robię również do makaronu, spróbujcie koniecznie :)

Młode ziemniaki ze smażonym koperkiem i czosnkiem

Składniki
Oprócz ziemniaków gotowanych w osolonej wodzie- jak wyżej potrzebne będą:
5 łyżek oleju
4 czubate łyżki posiekanego koperku
2 duże ząbki czosnku
sól do smaku

Wykonanie
Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam koperek, smażę na niedużym ogniu przez kilka minut- powiedzmy 3- 4- dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, mieszam, wyłączam gaz, przyprawiam szczyptą soli. Ugotowane ziemniaki przekładam na patelnię i mieszam porządnie z koperkiem, zjadamy podobnie ;)- koniecznie przekrajane ziemniaki smarujemy w koperkowej omaście!
Do kotletów i ziemniaków jedliśmy ogórki z pieprzem ziołowym (klik), smacznego :)

4 komentarze:

  1. http://kuchniaalicji.blogspot.com/2013/05/kotleciki-z-bobu.html
    zrobiłam z mrożonym , tez daje radę (zdjęcia są z lata , bo te ostanie były przez pogodę deszczową strasznie ciemne )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też trochę podjadałam mrożony, nie mogłam się już doczekać na świeży :)

      Usuń