Nieuchronnie
zbliża się jesień, po niej zima, wszelkie "zbożanki" będą się więc tu
pojawiały w miarę możliwości dość często. Dzisiaj wersja na słodko bez
cukru- nie moja ulubiona, gdyż wolę wytrawne- ale "moi" ją lubią, więc
może i Wam przypadnie do gustu?
Zaletą tej wersji jest to, że właściwie wszystko przygotowuje się wieczorem, rano w 5 minut będziecie mieli gotowe sycące, pożywne i nastrajające optymizmem /bo chyba nie tylko na mnie działa tak owsianka? ;)/ śniadanie.
Składniki
(dla 3-4 osób)
2 szklanki płatków (tym razem pół na pół: owsiane górskie i jęczmienne, nie używam "błyskawicznych)
3 czubate łyżki dowolnych niesiarkowanych suszonych owoców (np. żurawina i rodzynki)
płaska łyżeczka cynamonu w proszku (lub nieco więcej)
2 średnie słodkie jabłka
3 czubate łyżki podprażonych na suchej patelni orzechów włoskich, połamanych na mniejsze kawałki (mogą być laskowe, migdały itp)
opcjonalnie nieco soku z cytryny
po
ok szklance na osobę dowolnego lubianego mleka roślinnego DIY lub
kupnego (ilość płynu musicie sami sobie dopasować, jedni wolą rzadsze
konsystencje inni gęstsze)
dowolne podprażone ziarna do posypania, u mnie tym razem siemię lniane, ale może być słonecznik, dynia, konopie, len itp
Wykonanie
Wypłukane
na sitku płatki wrzucam do zamykanego pojemnika, dodaję starte na
drobnej tarce obrane jabłka, cynamon, orzechy oraz przepłukane pokrojone
suszki (możecie nie kroić, moja córa nie przepada za napęczniałymi
suszkami w całości, drobnica wchodzi bez problemu), wszystko porządnie
mieszam, zamykam i wstawiam do lodówki. Następnego dnia warto spróbować i
ewentualnie przełamać słodycz masy odrobiną soku z cytryny i/ lub
szczyptą soli. Wykładam porcje do miseczek, zalewam podgrzanym przez
chwilę (kilka minut- aby było ciepłe) mlekiem. Mieszamy, posypujemy
lubianymi ziarnami. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz