Placki
z ziemniaków gotowanych czy surowych to u mnie pewniak, tym razem
urozmaiciłam je dodatkiem tofu /zapewniam, że nikt się nie kapnie ;-)/ i
pokrojonym szczypiorem; polecam oba dodatki, placuszki wychodzą pyszne,
sycące, z chrupiącą skórką i miękkim aromatycznym miąższem.
Składniki
(dla ok 6 osób)
1 kg ziemniaków
ok 360 g tofu naturalnego
sól
niepełna płaska łyżeczka gałki muszkatołowej
ok 10 łyżek drobno pokrojonego szczypiorku
3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
olej do smażenia
Wykonanie
Ziemniaki obieram, kroję i gotuję do miękkości w osolonej wodzie, wylewam wodę i odparowuję. Od razu na gorąco ubijam je tłuczkiem na puree. Tofu odciskam z nadmiaru wody i drobno kruszę widelcem, dodaję do ziemniaków, dorzucam posiekany szczypiorek, dosypuję mąkę, gałkę muszkatołową i sól (ok płaskiej łyżki), mieszam do powstania jednolitej masy (spokojnie można to zrobić drewnianą łyżką lub ręką).
Na patelni rozgrzewam kilka łyżek oleju, z masy formuję niewielkie i niezbyt grube placuszki (takie będą najsmaczniejsze) i smażę z obu stron na złoty kolor.
Wykładam na papierowe ręczniki by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Placki można zjadać z ulubionym sosem, mnie wystarczyła sałata z soczystem dressingiem :) Smacznego!
Ziemniaki obieram, kroję i gotuję do miękkości w osolonej wodzie, wylewam wodę i odparowuję. Od razu na gorąco ubijam je tłuczkiem na puree. Tofu odciskam z nadmiaru wody i drobno kruszę widelcem, dodaję do ziemniaków, dorzucam posiekany szczypiorek, dosypuję mąkę, gałkę muszkatołową i sól (ok płaskiej łyżki), mieszam do powstania jednolitej masy (spokojnie można to zrobić drewnianą łyżką lub ręką).
Na patelni rozgrzewam kilka łyżek oleju, z masy formuję niewielkie i niezbyt grube placuszki (takie będą najsmaczniejsze) i smażę z obu stron na złoty kolor.
Wykładam na papierowe ręczniki by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Placki można zjadać z ulubionym sosem, mnie wystarczyła sałata z soczystem dressingiem :) Smacznego!
Oceń przepis:
{[['']]}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz