Sezon grillowy w pełni, czas więc na kilka pomysłów ode mnie.
Przyznam, że w sezonie szparagowym za bardzo się nie wysilałam, na spotkania przy grillu brałam ze sobą kilka pęczków świeżutkich szparagów, oliwę i sól i było pysznie, ale teraz, gdy jest taki wysyp warzyw różnej maści, urozmaicam sobie takie imprezki wieloma z nich.
Dzisiaj napiszę o grillowanych kalarepach, sercach sałaty rzymskiej, ziemniakach, kalafiorach oraz dość niecodziennym dodatku, jakim jest pesto z liści marchwi.
Zacznę od tego ostatniego. Pesto z natki marchewki podpatrzyłam na blogu Justyny "Readeat.pl", oryginał pochodzi z książki Diane Morgan "Roots" (muszę ją mieć!). Kiedy pierwszy raz przyniosłam je na imprezę grillową ze znajomymi, usłyszałam najpierw: "Aśka! Ty jesteś kosmitką!", a potem poleciały prośby o wstawienie przepisu na blog, s'il vous plaît :)
Pesto z natki marchewki
Składniki
garść natki marchewki
przynajmniej 1/2 szklanki podprażonych na suchej patelni orzechów laskowych lub migdałów (ale warto dodać więcej)
2 ząbki czosnku
2 łyżki soku z cytryny
sól
oliwa, 8 łyżek lub więcej
Wykonanie
Z wypłukanej i osuszonej natki odcinam łodygi, resztę wstępnie kroję, wrzucam do blendera razem z orzechami i miksuję stopniowo dodając oliwę do uzyskania smarownej pasty. Wciskam przez praskę czosnek, dodaję sporą szczyptę soli i sok z cytryny i miksuję jeszcze chwilę, dosmaczam jeśli trzeba dodatkową porcją soli. Przekładam do słoiczka, zalewam oliwą, zakręcam słoik i przechowuję w lodówce przez kilka dni.
Poniżej w towarzystwie innego fajnego grillowego dodatku- tzatziki, o którym była mowa we wpisie o wegańskich plackach z cukinii (klik).
Warzywa. Zacznę od ziemniaków. Kiedyś bardzo często brałam ze sobą ziemniaki i piekłam w całości w grillowym węglu owinięte folią aluminiową, a teraz przygotowuję je głównie w plasterkach i tę opcję serdecznie Wam polecam.
Ziemniaki grillowane w plasterkach
Składniki
1 kg ziemniaków
3 - 4 łyżki oliwy
sól
czubata łyżeczka wędzonej papryki w proszku (opcja)
opcjonalnie dowolne świeże zioła (bardzo pasuje rozmaryn, werbena cytrynowa, w której się właśnie rozkochuję lub po prostu posiekana natka pietruszki)
Wykonanie
Porządnie wyszorowane ziemniaki w obierkach wrzucam do gotującej się wody w garnku, gotuję przez ok 5 minut na niedużym ogniu, przerzucam na sitko, odparowuję. Następnie przekładam do miski, mieszam z oliwą, kilkoma szczyptami soli i wędzoną papryką (można je tak przygotować kilka godzin przed grillowaniem). Grilluję przez kilka minut (lub kilkanaście, w zależności od stopnia rozpalenia węgla) z obu stron, aż porządnie się zbrązowią, gotowe posypuję solą i dowolnymi posiekanymi ziołami.
Grillowane kalarepki to kolejna smakowita propozycja warta polecenia, bardzo prosta w przygotowaniu, wystarczy pokroić obrane kalarepki na plasterki, wysmarować oliwą i solą i ugrillować. Moim zdaniem nie potrzebują innych dodatków, ale możecie dodać ulubione przyprawy, zioła itp. Jeśli nie macie okazji przygotowania grillowanych kalarepek, spróbujcie opcji upieczenia ich w piekarniku (pokrojonych w kostkę), również bardzo polecam.
Grillowane kalarepki w plasterkach
Składniki
3 średnie kalarepki
3 łyżki oliwy
sól
Wykonanie
Kalarepy obieram i kroję na plasterki (ok 1 cm), mieszam z oliwą i kilkoma szczyptami soli i grilluję z każdej strony po kilka minut (lub jak przy ziemniakach - kilkanaście, w zależności od stopnia rozpalenia węgla) aż lekko się przypalą i zmiękną. Warto dodać jeszcze, że kalarepki powinny być młode, nieprzerośnięte, bez drewnianych włókien w środku.
Hitową i prostą w wykonaniu propozycją jest również grillowany kalafior z curry, oliwą i solą (można dodać też przeciśnięty przez praskę czosnek), serdecznie polecam.
Grillowane różyczki kalafiora
Składniki
1 kg kalafiora
łyżka curry w proszku
4 łyżki oliwy
sól
można użyć również przeciśniętego przez praskę czosnku (2 - 3 ząbków)
Wykonanie
Kalafior dzielę na różyczki (nie mogą być drobne ani też zbyt duże), płuczę, suszę, mieszam z oliwą wymieszaną z curry, posypuję kilkoma szczyptami soli. Grilluję przekładając różyczki by lekko przypaliły się z każdej strony.
Jeszcze jedna opcja, o której warto wspomnieć, to grillowane serca sałaty rzymskiej. Do grillowania najlepiej wybrać grube sałaty ze zbitym rozwiniętym wnętrzem - sercem, choć nie wszędzie łatwo takie dostać, jeśli jednak będziecie mieli sposobność, koniecznie zwróćcie na to uwagę.
Sałata wymaga dressingu, może to być dressing musztardowy, cytrynowy, z dodatkiem octu winnego lub balsamicznego, u mnie w tej ostatniej wersji. Grillowanie wydobywa z sałaty ciekawy smak, który mi osobiście bardzo odpowiada, eksperymentujcie!
Grillowane serca sałaty rzymskiej
Składniki
3 główki sałaty rzymskiej
5 łyżek oliwy
3 łyżki octu balsamicznego
4 ząbki czosnku
sól
Wykonanie
Z sałaty obrywam zewnętrzne liście do uzyskania zwartych główek, kroję wzdłuż na pół, odcinam końce łodygi (ale bez przesady, liście muszą się jej trzymać), płuczę, suszę i nacieram przygotowanym wcześniej dressingiem (w oliwie rozcieram przeciśnięte ząbki czosnku i mieszam z balsamico), najlepiej zrobić to pędzelkiem lub dłońmi, grilluję z obu stron przez kilka minut do zbrązowienia, po zdjęciu z rusztu posypuję dodatkową porcją soli.
Na pierwszym zdjęciu widać również grillowaną fasolkę i fenkuły, ale ta pierwsza jest dość upierdliwa przy grillowaniu, a fenkuł nie posmakuje każdemu, więc o nich nie piszę. Teraz ostrzę pazurki na karczochy!
Za dostawę sałaty rzymskiej, kalarepki, werbeny cytrynowej (mojej nowej miłości) oraz innych pysznych warzyw, grzybów, ziół i kwiatów serdecznie dziękuję eko- warzywniakowi Vegepack.
grillowanie,
impreza,
jesień,
kalafior,
kalarepka,
lato,
pesto,
sałata,
wędzona papryka,
ziemniaki,
Oceń przepis:
{[['
']]}