11 czerwca 2015

Pudding chia z truskawkami pieczonymi w occie balsamicznym

Nasyciliśmy się już częściowo pierwszymi truskawkami zjadanymi bez dodatków, czas więc na wariacje i przetwórstwo, a tutaj nie ma lepszej opcji niż truskawki pieczone w occie balsamicznym. Pieczenie wyciąga z truskawek to, co w nich najlepsze: słodycz, smak i kolor. Doskonałość!
Piekę je co drugi dzień lub nawet codziennie i wykorzystuję do deserów, naleśników, kompotu, owsianek, czy puddingów.
Dzisiejsza wersja jest aromatyzowana płatkami dzikiej róży, wystarczy mała garstka, a cały dom pachnie kwiatami! Jeśli jednak nie zdobędziecie różanych płatków, zróbcie opcję bez nich, chociaż bardzo polecam wersję różaną.



Truskawki pieczone w occie balsamicznym, aromatyzowane różą
Składniki
1 kg bardzo dojrzałych truskawek
2 łyżki octu balsamicznego
4 łyżki dowolnego słodu (ryżowy, orkiszowy etc.)
nieduża garść płatków dzikiej róży

Wykonanie
Wypłukane truskawki pozbawiam szypułek, kroję na pół przekładając do żaroodpornego naczynia, mieszam z octem balsamicznym i słodem, mieszam, wkładam do piekarnika nagrzanego do ok 200 st C i piekę przez 40 minut. Na 5 minut przed końcem pieczenia dorzucam wypłukane, osuszone, pozbawione białych końcówek, porwane płatki róży. Tak przygotowane truskawki wykorzystujemy na ciepło lub po wystudzeniu, jedna i druga opcja pyszna, u mnie dzisiaj w puddingu z nasionami chia.

Teraz wrażliwi na tzw. modny superfood mogą zakończyć lekturę, będzie o chia. Drobne nasiona szałwii hiszpańskiej mają podobne działanie i właściwości do siemienia lnianego: poprawiają trawienie, dodają energii, obniżają cholesterol, wpływają na pracę mózgu, a przede wszystkim są bogatym źródłem błonnika i kwasów omega. W porównaniu do lnu, nie trzeba ich mielić, a nasionka żelują bez podgrzewania, wystarczy kilka potrząśnięć w zamkniętym pojemniku lub zmiksowanie w blenderze z płynem. 

Robiąc pudding z chia, używam proporcji: szklanka płynu na łyżkę nasion, z tym, że ja jednak miksuję pierwszą łyżkę nasion, potem dodaję drugą i mieszam, dzięki temu lepiej żelują i mniej się ich zużywa na raz. Do puddingu najlepiej nada się mleko orzechowe, a spośród nich, najlepszym wyborem będzie kokosowe oczywiście.



Pudding chia z pieczonymi truskawkami
(4 małe porcje)
2 szklanki mleka kokosowego
2 czubate łyżki nasion chia
po kilka łyżek na porcje truskawek w occie balsamicznym z powyższego przepisu

Wykonanie
Mleko przelewam bo blendera, dodaj łyżkę chia i chwilę miksuję, aż mleko się spieni, mieszam porządnie z kolejną łyżką nasion, przelewam do słoika, wkładam do lodówki do schłodzenia, tam bardziej zgęstnieje. Może to być godzina, ale dobrym pomysłem jest schowanie wieczorem na poranne śniadanie. Następnie, po wyłożeniu porcji do miseczek, dodaję do każdej z nich kilka łyżek boskich truskawek. Jedząc mieszamy pudding z owocami.



Oceń przepis:

5 czerwca 2015

Wegański majonez z wody z ciecierzycy

Na punkcie wody spod gotowania ciecierzycy lub ciecierzycy konserwowej oszalała (nie tylko) wegańska część blogosfery za granicą, szaleństwo dociera także do nas. Ma już swoją nazwę - aquafaba i moc zastosowań - jako zamiennik białek w daniach słodkich i wytrawnych.
Woda po schłodzeniu ubija się tak dobrze, że można z niej piec bezy. Ja bez nie piekłam, ale ukręciłam majonez, Was zachęcam do własnych eksperymentów słodkich i wytrawnych z tą wodą lub wodą spod innych gotowanych strączków.
Do tematu podeszłam tak, jak podchodzi się do bitej piany z kurzych białek. Wodę najpierw dobrze schłodziłam w zamrażarce i ubijałam ze szczyptą soli oraz dodatkami do uzyskania zadowalającej konsystencji. Po otrzymaniu majonezu, przerobiłam go na sos botwinkowy, który bardzo dobrze sprawdził się na grillowanych szparagach, będzie też świetnie pasował do młodych ziemniaków, już się nie mogę doczekać :)



Składniki
pół szklanki wody z gotowania ciecierzycy lub z ciecierzycy konserwowej
10 łyżek oleju
szczypta soli zwykłej
szczypta soli czarnej
czubata łyżeczka musztardy
łyżka octu jabłkowego
szczypta kurkumy
łyżka kleiku ryżowego dla dzieci

Wykonanie
Przestudzoną wodę wkładam w metalowej misce do zamrażarki na godzinę, aby lekko się zmroziła. Przekładam do blendera, dodaję szczyptę soli i miksuję przez kilka minut, aż zacznie tworzyć się piana. Użyłam do tego Vitamixa, ale moc ustawiłam na 2,5 na 10 możliwych. W trakcie powoli dodaję olej - łyżka po łyżce, musztardę i ocet. Kiedy osiągnęłam gęstą masę o znacznie zwiększonej objętości, doprawiłam ją jeszcze czarną solą, dodałam kurkumę dla koloru i zagęściłam kleikiem ryżowym. Przechowujemy w lodówce w zamkniętym słoiczku. Majonez z czasem zgęstnieje jeszcze bardziej i co ważne - nie rozwarstwi się.



Możecie dodać do niego czosnek i posiekany koperek, tworząc sos czosnkowy, ja zrobiłam botwinkowy.


Sos botwinkowy
Składniki
porcja majonezu z powyższego przepisu
mały pęczek botwinki z młodymi buraczkami
2 czubate łyżki posiekanego koperku
łyżka czerwonego octu winnego 
sól do smaku

Wykonanie
Buraczki odcinam od łodyg, pozbawiam korzeni, porządnie szoruję, kroję w drobną kostkę, wrzucam do garnka, zalewam 1/2 szklanki wody i gotuję pod przykryciem na wolnym ogniu przez 6 minut lub chwilę dłużej, warzywa powinny zmięknąć, ale pozostać chrupkie. Następnie dodaję posiekane łodygi oraz kilka liści i podgrzewam przez dwie minuty. Odstawiam do przestudzenia. Mieszam z majonezem, dodaję koper, doprawiam solą oraz czerwonym octem. Sos zużywamy do pieczonych gotowanych, grillowanych warzyw, kasz lub makaronu.

Oceń przepis: