Ciasto marchewkowe na mące gryczanej, bez dodatku cukru i jajek, okazało się nie tylko jadalne, ale i smaczne, z pełną odpowiedzialnością polecam.
Przyjrzałam się przepisowi znajomej na wychwalane muffiny marchewkowe, w którym zachwycił mnie niewielki dodatek mąki w stosunku do innych składników, wiedziałam więc, że z podmianą nie będzie problemu, wyrzuciłam też jajka i cukier, bakalie namoczyłam w soku z pomarańczy, które potem zmiksowałam i muszę przyznać, że efekt końcowy przerósł moje oczekiwania, zachęcam do wypróbowania receptury.
Tylko nie pytajcie proszę, czym zastąpić mąkę gryczaną!:)
Składniki
(na formę o średnicy 22 cm)
Ciasto
około 1 kg marchewki (po starciu na drobnej tarce - 3 szklanki)
2 szklanki mąki mąki gryczanej
nieco ponad 3/4 szklanki oleju (myślę też, że można częściowo zastąpić mlekiem roślinnym, ale bez gwarancji)
1 pomarańcza
2 szklanki miksu rodzynek i daktyli
1/2 szklanki wiórków kokosowych
szklanka orzechów włoskich grubo pokrojonych (mogą być też pestki dyni)
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki soku z cytryny
płaska łyżeczka soli
pełna łyżeczka proszku do pieczenia
pełna łyżeczka sody
Polewa
(ta lub podwójna ilość)
4 łyżki słodu ryżowego (lub innego o neutralnym smaku, może być syrop z agawy lub miód)
2 czubate łyżki karobu (lub kakao)
łyżeczka sproszkowanego cynamonu (opcja, ale polecana)
spora szczypta soli
ewentualnie odrobina ciepłej wody
Wykonanie
Rodzynki i daktyle płuczę na sitku, daktyle dodatkowo wstępnie kroję, mieszam z wyciśniętym sokiem z pomarańczy i wyszorowaną, startą z niej na drobnej tarce skórką (kupiłam pomarańcze eko, choć nie wiem czy to ma sens w naszym klimacie), odstawiam do lodówki, dobrze jak bakalie poleżą godzinę lub dłużej.
Obrane marchewki ścieram na tarce o drobnych skośnych oczkach, mieszam z wiórkami, następnie z namoczonymi, zblendowanymi bakaliami, sokiem z cytryny, olejem i orzechami.
Do miski przesiewam mąkę na drobnym sicie (otręby, które się nie przesieją również dodaję), a także cynamon, proszek do pieczenia i sodę, dodaję sól, mieszam, następnie łączę z masą mokrą, krótko wyrabiam do połączenia składników.
Piekę w formie wyłożonej papierem do pieczenia, w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C przez 40 - 50 minut, do suchego patyczka. Wyjmuję, studzę całkowicie (najlepiej upiec wieczór wcześniej), polewam polewą (wymieszane składniki z podanych wyżej proporcji), posypuję orzechami (ewentualnie wiórkami, startą marchewką, skórką pomarańczową itp.). Smacznego!
Oceń przepis:
{[['
']]}
