Wiosenna zupa z młodej kapusty podkręcona solidną garścią świeżego szczawiu. Niezbędnym dodatkiem jest również świeży koperek oraz młode ziemniaczki, u mnie gotowane i podane oddzielnie, oblane olejem i posypane również koprem. Zapach gotowanej młodej kapusty, krojonego świeżego szczawiu i koperku, to doznania, na które czekam cały rok :) z tym większą przyjemnością dzielę się przepisem z Wami.
(na solidną porcję dla 4 osób)
większa główka młodej kapusty
3 młode marchewki
młoda pietruszka
młody por
duża garść świeżego szczawiu
4 łyżki posiekanego koperku
1 i 1/2 szklanki niesłodzonego mleka roślinnego i tyle samo bulionu lub wody
4 łyżki oleju
łyżeczka wędzonej papryki
szczypta gałki muszkatołowej
pieprz do smaku
ewentualnie chlust soku z cytryny lub białego octu winnego
Wykonanie
Obrane marchewki i pietruszkę ścieram na tarce o grubych oczkach. Z kapusty odrzucam wierzchnie liście i kroję na kawałki (nie muszą być drobne, bo zupę potem lekko miksujemy).
W szerokim garnku o grubym dnie rozgrzewam 2 łyżki oleju, wrzucam starte warzywa, kapustę i pora w całości, mieszam. dorzucam łyżeczkę soli i duszę mieszając na niedużym ogniu przez ok 15 minut. Dorzucam łyżeczkę wędzonej papryki, mieszam.
W tym czasie na pozostałych 2 łyżkach oleju smażę posiekany szczaw przez kilka minut, aż straci objętość i niestety kolor, dodaję do warzyw.
Teraz dolewam mleko i bulion i chwilę całość miksuję żyrafą do rozdrobnienia warzyw na mniejsze ale wciąż chrupkie kawałki. Jeśli używacie mleka sojowego, nie doprowadzajcie do zagotowania, bo te lubi się zwarzyć. Dodaję gałkę, koperek, ewentualnie chlust soku z cytryny lub białego octu. Wyłączam gaz i przyprawiam pieprzem, można dosolić do smaku.
Oddzielnie gotuję młode oskrobane ziemniaczki z dodatkiem soli, po odcedzeniu, dodaję do nich odrobinę oleju i posiekany koper, podaję do kapuśniaku na osobnym talerzyku.
Oceń przepis:
wygląda smakowice. Gdzieś zbierasz szczaw? Czy ogródkowy?
OdpowiedzUsuńNa łąkach :)
OdpowiedzUsuń