4 kwietnia 2014

Wegański żurek bezglutenowy z pieczoną ciecierzycą

Jedna wersja żurku pojawiła się dawno temu, jeszcze za czasów bloxa (klik), tym razem wersja bezglutenowa, na zakwasie ryżowym, który udało mi się zmontować, dzięki poradom Alicji (klik), dzięki Ala, jesteś mistrz!:) 
Okazuje się, że wyhodowanie zakwasu bezglutenowego jest sprawą równie prostą, co tego tradycyjnego, a żurek wychodzi równie smaczny, jak ten "normalny". W procesie przygotowywania zakwasu nie ma miejsca na modyfikacje, trzymajcie się ściśle składników i procedur. W identyczny sposób można przygotować zakwas jaglany czy gryczany, wykorzystując odpowiednie mąki.



Zakwas bezglutenowy
3/4 szklanki mąki ryżowej
1 i 1/2 szklanki gazowanej wody
kilka ząbków czosnku
łyżka soku z cytryny (lub soku z kiszonej kapusty, kiszonych ogórków, rejuvelacu)

Wykonanie
Składniki wrzucam do słoika, mieszam drewnianą łyżką, kładę gazę, przymocowuję gumką i stawiam w ciepłym miejscu, u mnie słoik stał na ciepłych rurach, ale może być to pracujący komputer, pobliże piekarnika czy telewizora, raz lub dwa razy dziennie mieszam drewnianą łyżką. Po 3 - 5 dniach zakwas jest gotowy, może bąbelkować, ale nie musi, ja robiłam dwa razy, raz nie bąbelkował aż do piątego dnia, innym razem już po pierwszym dniu nieźle szumiał i po 3 dniach skończył w zupie. Ważne jest to, by był przyjemnie kwaskowy w smaku i zapachu, nie może pleśnieć ani cuchnąć, w innym razie musi skończyć w koszu. Po tym czasie możecie po odrzuceniu czosnku zużyć zakwas od razu lub zamknąć słoik i schować do lodówki - zakończy to proces fermentacji.
Żurek można sporządzić na wiele sposobów, można dodać do niego suszone grzyby, chrzan, podsmażone boczniaki, tofucznicę czy pastę bez jaj (klik) -  wtedy już bez ziemniaków - jak w mojej poniższej wersji, podsmażone starte tofu wędzone przemarynowane w sosie sojowym z przyprawami, smażony tempeh itp. U mnie wersja z pieczoną ciecierzycą (klik), bardzo polecam:)

Żurek wegański z pieczoną ciecierzycą
Składniki
(6 porcji)
zakwas jw, ilość zależna od stopnia ukiszenia i Waszego gustu, przynajmniej szklanka
2 większe marchewki
średnia pietruszka
kawałek pora lub przypalona cebula
8 średnich ziemniaków
kilka sporych szczypt suszonego majeranku
sól, pieprz
4 liście laurowe
6 ziarenek ziela angielskiego
3 łyżki oleju

Wykonanie
W szerokim garnku o grubym dnie rozgrzewam olej, wrzucam starte na tarce o grubych oczkach marchewki i pietruszkę, por w całości (lub przypaloną cebulę),  smażę przez kilka minut, dolewam 2 i 1/2 l wody, zagotowuję, dorzucam pokrojone ziemniaki, niepełną płaską łyżkę soli, liście laurowe i ziele angielskie, zmniejszam płomień na mały, kładę uchyloną pokrywkę i gotuję przez ok 40 minut. Po tym czasie dodaję kilka dużych szczypt (przynajmniej 3) roztartego w palcach majeranku, oraz zakwas (z odrzuconym czosnkiem, wstrząśnięty przed użyciem; w zupie musi się znaleźć nie tylko płyn, ale i mąka). Ilość dodanego zakwasu - jak pisałam wyżej - będzie zależna od stopnia jego kwaśności oraz Waszego gustu, ale IMO powinna się nim znaleźć przynajmniej szklanka, lejcie i kosztujcie :) Po kilku minutach podgrzewania zupa będzie gęstniała, to też weźcie pod uwagę przy dolewaniu zakwasu. Po wyłączeniu gazu doprawcie dodatkowo żurek wg własnych upodobań i doposażcie dowolnymi dodatkami, u mnie była pieczona ciecierzyca, dorzucana bezpośrednio do talerzy, pisałam o niej kilka miesięcy temu (klik). Dla przypomnienia:

Pieczona ciecierzyca
Składniki

szklanka ciecierzycy
sól
5 łyżek oleju/ oliwy
czubata łyżeczka curry
czubata łyżeczka wędzonej papryki ostrej


Wykonanie
Ciecierzycę moczę na noc, następnie płuczę, wrzucam do garnka, zalewam nową wodą (ok 5 szklanek), zagotowuję, zbieram szum i gotuję pod uchyloną pokrywką na niedużym ogniu przez ok godzinę, wysypuję na sitko, przelewam zimną wodą.
Oliwę mieszam z papryką, curry i kilkoma szczyptami soli, porządnie łączę z ciecierzycą, wykładam jedną warstwą w naczyniu do pieczenia, piekę w piekarniku nagrzanym do ok 200 st przez 20 - 30 minut, im dłużej, tym będą bardziej chrupkie, po 20 minutach sprawdźcie jak ziarna smakują, najlepsze są chrupkie na zewnątrz, miękkie w środku; w trakcie pieczenia mieszam 2 razy.




Oceń przepis:

6 komentarzy:

  1. Asiu , to taki żurek mercedes wiesz? Ja zrobię identyczny jak twój na Wielkanoc bo ta wersja z pieczoną ciecierzyca wręcz zachwycająca
    U mnie w tym roku twoje przepisy na stole Wielkanocnym będą, o j będą , bo i żurek , i mazurek i pewnie nie tylko to ...............

    p.s oj tam zaraz mistrzyni , ja jestem przyzwoity rzemieślnik :D, buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień Dobry ;) we wtorek okazało się, po badaniach, że jestem uczulona na mleko, jajka, pszenicę, gluten, no i właśnie ryż ;( Z tego co się jak na razie dowiedziałam, wiem, że ten ryż dość utrudnia sprawę. Czy można zastąpić mąkę ryżową czymś innym... dopiero próbuję się odnaleźć w tym świecie, nie jest to łatwe. Jak na razie zaprzyjaźniłam się z kaszą jaglaną ;) Chciałabym miło spędzić Wielkanoc - a nie tylko na wyrzeczeniach ;)
    Z góry dziękuję za podpowiedź.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zakwas uda się też na innych makach bezglutenowych-gryczanej, kukurydzianej , jaglanej itd zrób identycznie jak Asia wyżej tylko daj inną mąkę , a już żurek można jak Asia identycznie na tym zakwasie co zrobisz z dozwolonej mąki

      Usuń
    2. Tak jak pisze margot, zakwas możesz przygotować z wykorzystaniem innych mąk: jaglanej, gryczanej itp;
      A przepisów bez jajek czy mleka jest u mnie masa :)

      Usuń
    3. Dziękuję ;)

      Usuń
  3. Zakwas się udał:) Żurek również, jest przepyszny. Ja na 2,5 litra wody dodałam całą porcję zakwasu. Zupę wzbogaciłam o garśc drobno pokrojonych suszonych grzybów - uczta. Polecam.

    OdpowiedzUsuń